logo
logo

Dziś w
„Naszym
Dzienniku”

Zdjęcie: LOWICZ24.EU M. CZEKALSKA/ Inne

Zamach na wolność kultu

Środa, 27 maja 2020 (02:09)

Zablokowanie przez policję pieszej pielgrzymki z Łowicza na Jasną Górę to atak na wolność kultu religijnego w Polsce

Piesza pielgrzymka łowicka wczoraj została ostatecznie rozwiązana. Pierwszego dnia pątniczy szlak zakończył się interwencją policji, drugiego dnia na skutek kolejnej interwencji przewodnik pielgrzymów ks. Wiesław Frelek zdecydował o jej zakończeniu. Tej skandalicznej sytuacji nie usprawiedliwiają przepisy związane z epidemią.

– Dziwne jest to, że ani zaborcy, ani okupanci – choć utrudniali pielgrzymowanie – nie zatrzymali nigdy pielgrzymki łowickiej, która na Jasną Górę wyruszyła w tym roku 365. raz. Tym razem udało się to policji w wolnym kraju – mówi w rozmowie z nami ks. bp Józef Zawitkowski. To właśnie łowicki biskup pomocniczy senior w poniedziałek rano wyprowadził z kościoła Sióstr Bernardynek w Łowiczu 365. Pieszą Pielgrzymkę Łowicką na Jasną Górę. Po Mszy św. wyruszyło ok. 130 osób.

– Wszyscy wracają do domów. Autokar będzie ludzi odwoził. Zakaz jest i koniec – powiedział dla lokalnego radia Victoria przewodnik pielgrzymki ks. Wiesław Frelek. – Pielgrzymi nie mogą iść dalej – podkreślił.

W tej sprawie sekretariat Stowarzyszenia Europa Tradycja wystosował list do Prezesa Rady Ministrów, w którym zwraca uwagę, że działania podjęte przez policję były bezprawne i nosiły znamiona pacyfikacji. „Życie wraca do normy. O kontrowersyjnych przepisach epidemicznych z lekceważeniem wypowiada się już nawet premier. Tymczasem restrykcje skierowane przeciw katolikom i Kościołowi nie słabną, a wręcz eskalują” – czytamy w liście. Jego sygnatariusze zwracają uwagę, że z prawnego punktu widzenia pielgrzymka jest tym samym, co odprawianie nabożeństwa w kościele. „Ustawowo to sprawowanie kultu. Policyjna pacyfikacja pielgrzymki jest dokładnie tym samym, co wkroczenie policji do kościoła w takim celu” – akcentują.

 

Drogi Czytelniku,

cały artykuł jest dostępny w wersji elektronicznej „Naszego Dziennika”.

Zapraszamy do zakupu w sklepie elektronicznym

Krzysztof Gajkowski

Nasz Dziennik