Przemówienie o. dr. Tadeusza Rydzyka podczas posiedzenia sejmowej Komisji Administracji i Cyfryzacji
Proszę Państwa, jest jeszcze jedna wątpliwość co do kryteriów przyznania miejsca na multipleksie. Wszyscy wiedzą o tym, że Telewizja Trwam, Fundacja Lux Veritatis stara się bezskutecznie o to miejsce i to jest bardzo zaskakujące dla ludzi wierzących, ale nie tylko.
Cztery razy Episkopat Polski zwracał się in gremio w tej sprawie. W Polsce, proszę Państwa, jest ponad 90 proc. katolików i podejrzewam, że tutaj też jest większość katolików.
Obawiamy się, bo niedawno Krajowa Rada podała, że ma otrzymać miejsce telewizja społeczno-religijna, ekumeniczna, tolerancyjna i prospołeczna.
Ksiądz prof. Czesław Bartnik napisał w związku z tym tak: pytał, co to oznacza? A nawet stwierdził, że oznacza to, iż nie będzie to Telewizja Trwam, mówi to profesor wybitny, gdyż nasi liberałowie przez religię rozumieją religioznawstwo, przez ekumenizm - mieszanie różnych religii, przez tolerancję - godzenie się na łamanie Dekalogu, a przez ducha społecznego - poprawność polityczną.
"Gazeta Wyborcza" 12-13 stycznia br. podała zagadkowo, że ma to być telewizja w duchu nauczania Stolicy Apostolskiej jedności z Episkopatem. Jak dotąd znane nam jest to, że Episkopat zwracał się niejeden raz do Krajowej Rady o spotkanie chociażby z Komisją ds. mediów. Niestety, bezskutecznie.
Zatem kto decyduje w polskim Kościele o tym, co to jest ekumenizm, co to jest nauka katolicka, co to jest Dekalog itd. Tak właściwie, o jaką religijność tu chodzi, o jaką stację religijno-społeczną. Ksiądz prof. Bartnik mówi, oznacza to niechybnie, że chce się wbić klin między Telewizję Trwam a Episkopat i tak perfidnie usprawiedliwić swoją odmowę. To jest pytanie, o jaką stację religijną, społeczną chodzi? Dziękuję serdecznie.