logo
logo

Dziś w
„Naszym
Dzienniku”

Zdjęcie: Ewa Sądej/ Nasz Dziennik

Zamrożone życie

Poniedziałek, 8 stycznia 2024 (10:02)

W ciągu dwóch lat potroiła się liczba zamrożonych zarodków ludzkich wykorzystywanych do nieetycznej procedury in vitro.

Z danych, które Telewizja Trwam otrzymała z Ministerstwa Zdrowia, wynika, że tylko w ciągu dwóch lat podwoiła się liczba zarodków ludzkich wykorzystanych do nieetycznej procedury in vitro – z 32 878 zarodków w 2020 r. do 62 095 zarodków w 2022 r. W tym czasie potroiła się także liczba przechowywanych, czyli zamrożonych zarodków
– ze 122 197 zarodków na koniec 2020 r. do 302 695 zarodków na koniec 2022 r. Eksperci podkreślają jednak, że informacje o liczbie zarodków wykorzystanych przy sztucznym zapłodnieniu nie są tożsame z liczbą urodzeń dzieci uzyskanych w wyniku procedury. Wskazują jednocześnie, że wzrost mrożonych zarodków oznacza jednoznacznie, że z każdym rokiem rośnie liczba zarodków dzieci, które tracą życie w wyniku tej procedury. – Takie dane nie są w żadnym wypadku pełną informacją tzw. procesu leczniczego, bo przecież nie mamy tu mowy
o leczeniu. Resort zapewnia nas, że zarodki ludzkie nie
są wyrzucane, a jedynie mrożone do ponownego wykorzystania. A cała procedura ma być rzekomo bezpieczna. To nieprawda. Kriokonserwacja dla zarodków, czyli dla początków istnienia ludzkiego, nie jest metodą bezpieczną. Dlatego uczciwe byłoby powiedzenie, ile spośród wszystkich zarodków zakończyło się urodzeniem zdrowego dziecka, a ile straciło życie – stwierdza
w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” dr Tadeusz Wasilewski, ginekolog.

Drogi Czytelniku, więcej na temat tej nieetycznej procedury przeczytasz w dzisiejszym wydaniu papierowym „Naszego Dziennika” dostępnym w punktach sprzedaży prasy bądź w wydaniu elektronicznym TUTAJ.

EKO, Urszula Wróbel, „Nasz Dziennik”

Nasz Dziennik