logo
logo

Zdjęcie: Robert Sobkowicz/ Nasz Dziennik

Postawmy na wychowanie do życia w rodzinie

Poniedziałek, 3 lutego 2025 (21:02)

WDŻ pełni ważną funkcję profilaktyczną, kształtuje postawę prorodzinną, prozdrowotną i prokreacyjną, co w dobie kryzysu demograficznego powinno być jednym z priorytetów polityki państwowej – zaapelowała Agnieszka Pawlik-
-Regulska, koordynator Koalicji na Rzecz Ocalenia
Polskiej Szkoły, podczas konferencji „Ryzykowna
edukacja zdrowotna a sprawdzony WDŻ – głos ekspertów” zorganizowanej przez KAI oraz Koalicję na Rzecz
Ocalenia Polskiej Szkoły.

Agnieszka Pawlik-Regulska, prezes Stowarzyszenia Nauczycieli i Pracowników Oświaty „Nauczyciele dla Wolności”, przypomniała że po licznych protestach koalicja rządząca ogłosiła, że przedmiot „edukacja zdrowotna”
w przyszłym roku szkolnym zostanie wprowadzony jako nieobowiązkowy. Jednak w tym samym rozporządzeniu planuje się zlikwidować wychowanie do życia w rodzinie.
– Pani minister nie przyznała racji protestującym i nie uznała konstytucyjnych praw rodziców. Swoją decyzję tłumaczyła tym, że szkoła potrzebuje przede wszystkim spokoju – wyjaśniła koordynator Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły.

Renata Krupa, pedagog, nauczycielka wychowania do życia w rodzinie, wskazała, że opinia MEN dotycząca braku wiedzy z zakresu zdrowia fizycznego i psychicznego
w programie WDŻ jest oderwana od rzeczywistości.
Jako współautorka programów wychowawczych
i profilaktycznych oraz szkoleniowiec z zakresu nauczania WDŻ podkreśliła, że podstawa programowa WDŻ zawiera wszystkie istotne elementy „edukacji zdrowotnej”.

Dodała, że treści poruszane na WDŻ kształtują trwałe postawy prozdrowotne, z uwzględnieniem etapu rozwoju dziecka. Lekcje dotyczące sfery intymnej są prowadzone
w grupach, z podziałem na płeć, czego nie proponuje „edukacja zdrowotna”.

Agnieszka Pawlik-Regulska przypomniała, że likwidacja WDŻ i ograniczenie katechezy szkolnej spowodują odpływ dużej grupy dobrze przygotowanych, wykształconych,
a przede wszystkim promujących wartości moralne nauczycieli, natomiast studia w zakresie „edukacji zdrowotnej” jeszcze się nie rozpoczęły, ponieważ brakuje podstawy programowej, choć przedmiot ma ruszyć
od września.

Ekspert oświatowy, koordynator Ruchu Ochrony Szkoły
i Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły Hanna Dobrowolska przedstawiła zastrzeżenia do programu „edukacji zdrowotnej” na tle innych przedmiotów obowiązkowych. Zwróciła uwagę, że jest to kompilacja treści, które są już obecne na wielu innych przedmiotach, skonstruowana w sposób nieprzemyślany, „reprezentujący antynaukowe podejście zarówno do dydaktyki, jak i do metodyki przedmiotu, której przyświeca intencja ideologiczna”.

Doktor Małgorzata Kępińska, specjalista neonatologii
i pediatrii, reprezentująca Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich zauważyła, że w programie pojawiają się odniesienia do orientacji psychoseksualnej. Podkreślono
w nim, że płeć może podlegać zmianom, mimo że na biologii uczniowie dowiadują się, że płeć jest cechą wrodzoną genetycznie. Brakuje troski o poszanowanie ludzkiego życia od momentu poczęcia – wyliczyła,
dodając, że program zachęca do stosowania środków antykoncepcyjnych bez informacji o ich szkodliwości oraz wiedzy o naturalnych metodach rozpoznawania płodności.

– W programie za to znalazło się przekazywanie bez komentarza tak zwanej wiedzy o orientacjach typu: homoseksualnej, aseksualnej, cis płciowość, transpłciowość... To indoktrynacja zgodna z postulatami ruchów lgbt, która prowadzi do tragicznych następstw, dysforii płciowej, a niekiedy operacyjnej korekty płci,
za cenę nieodwracalnych szkód na zdrowiu. Wnosimy
o całkowite odrzucenie podstawy programowej, która naraża dzieci na powikłania i będzie utrudniać budowanie rodzin i szczęśliwych małżeństw – podsumowała.

Na zakończenie Agnieszka Pawlik-Regulska przypomniała że w Sejmie wypowiedzieli się przedstawiciele organizacji młodzieżowych, którzy przyznali, że nie potrzebują kolejnego przedmiotu obowiązkowego, z którego
będą kartkówki i oceny na świadectwie.

– Reformy minister Barbary Nowackiej są prowadzone chaotycznie z pominięciem wypracowanego dorobku,
z przekazywaniem błędnych informacji o ich skutkach, dotyczących finansowania, oddziaływania na społeczeństwo. Biorąc pod uwagę również ostatnią wypowiedź minister w Auschwitz, w duchu uchronienia szkolnictwa, a przede wszystkim uczniów przed szkodliwymi zmianami domagamy się dymisji minister Barbary Nowackiej ze stanowiska ministra edukacji narodowej – zaapelowała koordynator Koalicji
na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły.

JG, KAI

NaszDziennik.pl