Ponad 90 proc. terenów województwa warmińsko-mazurskiego powinno zostać wyłączonych z planów budowy wiatraków.
Takie są wyniki wykonanego na zlecenie władz samorządowych województwa opracowania dotyczącego elektrowni wiatrowych na Warmii i Mazurach.
Raport sporządzony przez specjalistyczną firmę z Kielc wyklucza większość ziem województwa z planów lokalizacji na nich wiatraków.
Głównie ze względu na niezwykłej wartości walory przyrodnicze i turystyczne tych terenów. Na 90 proc. obszaru w ogóle nie powinno budować się elektrowni wiatrowych, a na 9 proc. terenów można je lokalizować tylko z bardzo poważnymi ograniczeniami. Lokować wiatraki bez szkód dla ludzi i przyrody można jedynie na 0,5 proc. terenu województwa.
Autorzy raportu wzięli pod uwagę kryteria takie jak: rezerwaty przyrody, parki krajobrazowe, grunty leśne, obszary Natura 2000, uwarunkowania turystyczne, wypoczynkowe oraz zabudowę zwartą i rozproszoną.
Podobną opinię co do terenów woj. podlaskiego wydała niedawno Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Białymstoku. W jej ocenie, wiatraki powinny znajdować się przynajmniej dwa kilometry od domów mieszkalnych. Położone bliżej mogą ludziom przeszkadzać lub szkodzić.
Warmińsko-mazurski urząd marszałkowski tłumaczy, że zlecił opracowanie ze względu na troskę o zdrowie mieszkańców i ochronę krajobrazu w sytuacji żywiołowego rozwoju lokalizacji dużej energetyki wiatrowej. Analiza nie ma jednak żadnej mocy prawnej, ale pomoże samorządom gminnym w podejmowaniu decyzji o lokalizacji farm wiatrowych na ich terenach.
Do lokalnych władz coraz częściej napływają alarmistyczne sygnały z turystycznych terenów, wskazujące, iż inwestorzy chcą lokować wiatraki np. blisko „bocianich wiosek” położonych na północy województwa, wzdłuż Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, a nawet w pobliżu miejsc kultu religijnego i niezwykle rzadkich zabytków, jak sanktuarium maryjne w Świętej Lipce niedaleko Kętrzyna.
Z danych Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie wynika, że na Mazurach jest już około stu wiatraków, kolejnych pięćset ma stanąć niebawem.
Warmińsko-mazurski urząd marszałkowski wystosował do wszystkich marszałków województw w Polsce stanowisko w sprawie moratorium na budowę elektrowni wiatrowych. Ci wspólnie skierowali je do rządu i prezydenta.
Samorząd Warmii i Mazur chce, aby do czasu uchwalenia przez parlament ustawy, która szczegółowo regulowałaby kwestie lokowania wiatraków, wstrzymano takie inwestycje. W stanowisku jego autorzy zwracają uwagę, że samorządy wydające zgodę na lokalizację elektrowni wiatrowych często kierują się spodziewanym zyskiem z podatków, stanowiącym istotną część ich budżetu.