logo
logo
 

prof. dr hab. Wojciech Polak

Indolencja czy celowe wybielanie?

Poniedziałek, 30 czerwca 2014 (20:47)

Decyzja Sądu Apelacyjnego w Warszawie o prawomocnym uniewinnieniu Stanisława Kociołka w sprawie Grudnia '70 jest porażką polskiego wymiaru sprawiedliwości. Niestety dotyczy to nie tylko rozliczenia winnych ofiar Grudnia ’70, ale także całego systemu komunistycznego. Sprawy osądzenia osób odpowiedzialnych za śmierć niewinnych ludzi w PRL w czasie stanu wojennego ciągną się latami, dlatego też bardzo często ze względu na rzekomy zły stan zdrowia czy wiek nie ponoszą oni żadnej odpowiedzialności za decyzje, które podejmowali w tamtych latach, a które miały tragiczny skutek.

Grudzień ’70 jest kolejnym przykładem bezsilności polskiego sądownictwa. Proces osób oskarżonych o bezprawne użycie broni rozpoczął się w 1995 roku i niestety bez rezultatu ciągnie się do dzisiaj, zaś winni strzelania do polskich robotników albo umarli, albo są w tak podeszłym wieku, że zostali zwolnieni z obowiązku odpowiadania za swoje czyny.

Dziś główny odpowiedzialny za tragedię, jaka rozegrała się w grudniu 1970 roku, czyli Stanisław Kociołek, którego rola była bezsprzecznie jednoznaczna i wiodąca, został uniewinniony. Kociołek w Gdańsku w grudniu 1970 roku był w sztabie decyzyjnym i – według świadków w procesie – zezwolił na użycie broni. Co więcej, 16 grudnia 1970 roku nakłaniał w telewizji strajkujących w Gdyni do powrotu do pracy, choć wiedział, że następnego dnia rano stocznia będzie zablokowana przez wojsko. Na stacji kolejki miejskiej przy stoczni zginęły osoby, które miały usłuchać apelu Kociołka.

Zatem należy zadać sobie pytanie: czy dzisiejszy wyrok świadczy o wybielaniu winnych komunistycznych zbrodni, a może o nieudolności i bezsilności polskiego sądownictwa?  

prof. dr hab. Wojciech Polak

Autor jest historykiem, nauczycielem akademickim na UMK i w WSKSiM w Toruniu.

NaszDziennik.pl