Sprawa dotyczy prof. Jarosława Wołkonowskiego.
W postępowaniu kasacyjnym Sąd Najwyższy orzekł,
że obywatel Litwy ma prawo używać litery „w” w swoim imieniu i nazwisku w dokumentach osobistych. Jednak do używania litery ze znakiem diakrytycznym, czyli polskiego „ł”, takiego prawa już nie ma. Jak przekazuje w rozmowie
z „Naszym Dziennikiem” prof. Wołkonowski, mimo że
z powodu toczonej batalii o prawo do posługiwania się swoim nazwiskiem stał się obiektem nienawistnych ataków ze strony Litwinów, tu nie zamierza rezygnować z walki
o swoją godność, dlatego będzie dochodził swoich praw przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka (ETPC).
Drodzy Czytelnicy, na Litwie Polacy od wielu lat domagają się praw zachowania polskiej pisowni nazw i nazwisk, widać nasilające się antypolskie nastawienie. Zapraszamy do zapoznania się z tym i wieloma innymi ważnymi tematami TUTAJ i w papierowym wydaniu „Naszego Dziennika” dostępnym w punktach sprzedaży codziennej prasy.