logo
logo
zdjęcie

Zdjęcie: J.Małyszko/ Nasz Dziennik

Nie będzie polskich tablic

Środa, 2 października 2013 (18:27)

Litewski Naczelny Sąd Administracyjny nakazał usunięcie w rejonie solecznickim dwujęzycznych tablic z nazwami ulic – w języku litewskim i polskim. Decyzja jest ostateczna – informują litewskie media.

Sąd w orzeczeniu wskazał, że zgodnie z litewskim ustawodawstwem tablice z nazwami ulic, jak też miejscowości mają być wyłącznie w języku litewskim i nakazał administracji samorządu rejonu solecznickiego, którego około 80 proc. mieszkańców stanowią Polacy, usunięcie dwujęzycznych tablic.

Dyrektor administracji samorządu rejonu solecznickiego Bolesław Daszkiewicz powiedział, że nie wie, w jaki sposób ma wykonać orzeczenie sądu. – Samorząd nie może usunąć tablic, które są umieszczone na prywatnych domach i wykonane za pieniądze właścicieli tych domów – oznajmił Daszkiewicz, wskazując, że „nie jest przewidziana procedura usuwania tablic – własności prywatnej – z prywatnych domów”.

Walka litewskich władz z dwujęzycznymi nazwami ulic trwa od lat. Litewska ustawa o języku państwowym przewiduje, że nazwy ulic i miejscowości mają być wyłącznie w języku litewskim. Natomiast na obecność dwujęzycznych tablic do niedawna zezwalała ustawa o mniejszościach narodowych, ale została ona unieważniona na początku 2010 roku. Nowa ustawa o mniejszościach narodowych już została przygotowana i miała trafić pod obrady Sejmu w maju, ale dotychczas projekt ustawy nie został zaaprobowany przez rząd.

Nie zaważając na fakt, że program obecnego rządu przewiduje zalegalizowanie podwójnych napisów nazw ulic i miejscowości tam, gdzie Polacy mieszkają w zwartych skupiskach, w niedawnym wywiadzie premier Litwy Algirdas Butkeviczius wyraził sprzeciw wobec takich tablic; powołał się przy tym na potrzebę poszanowania konstytucji Litwy.

– W mojej ocenie, powinniśmy zrozumieć, że wszyscy jesteśmy obywatelami litewskimi. I warunki dla wszystkich obywateli litewskich powinny być równe. Stąd nie powinno być oznaczeń w dwóch językach, jeśli szanujemy nasze państwo, naszą konstytucję i prawo naszego kraju – powiedział Butkeviczius.

MM, PAP

NaszDziennik.pl