logo
logo
zdjęcie

Zdjęcie: Jerzy Małyszko/ Nasz Dziennik

Gigantyczna kara za dwujęzyczne tablice

Środa, 8 stycznia 2014 (20:19)

Horrendalną karę pieniężną ma zapłacić Bolesław Daszkiewicz, dyrektor administracji Samorządu Rejonu Solecznickiego, za dwujęzyczne tablice umieszczone w rejonie solecznickim, w którym żyje około 80 proc. Polaków.

Wileński Sąd Okręgowy orzekł w tej sprawie przed świętami Bożego Narodzenia. Na wykonanie wyroku dyrektor Daszkiewicz ma miesiąc.

Portal Kresy.pl wyjaśnia, że Polak ma do zapłacenia 43 400 litów (12 tys. 569 euro) oraz 100 litów (ok. 30 euro) za każdy dzień zwłoki w wykonywaniu orzeczenia sądu. Kwota ta jest 87 razy wyższa niż grzywna, którą nałożył sąd pierwszej instancji.

Sprawa ciągnie się od czterech lat. We wrześniu 2008 roku sąd orzekł, że dyrektor administracji Samorządu Rejonu Solecznickiego ma w ciągu miesiąca usunąć z budynków rejonu tablice z nazwami ulic w języku polskim i litewskim.

„Samorządowiec niejednokrotnie podkreślał, że nie dysponuje narzędziami do wyegzekwowania od mieszkańców usunięcia tabliczek z prywatnych posesji” – wyjaśnia portal Kresy.pl.

W marcu 2013 roku Sąd Dzielnicowy Rejonu Solecznickiego, pierwszej instancji, orzekł, iż Daszkiewicz ma zapłacić karę pieniężną w wysokości 500 litów za niewykonywanie orzeczenia sądu z 2008 roku. Ponadto sąd wyznaczył nowy termin na wykonanie orzeczenia. Miałoby to nastąpić w przeciągu trzech miesięcy.  Sąd Dzielnicowy Rejonu Solecznickiego alternatywnie zaproponował Polakowi wnioskować o zmianę trybu wykonania orzeczenia.

Kresy.pl wyjaśniają, że orzeczenie Wileńskiego Sądu Okręgowego wydane 23 grudnia ubiegłego roku uchyla orzeczenie sądu pierwszej. Sąd nie przyjął tłumaczenia Daszkiewicza, który podkreślał w trakcie rozprawy, że orzeczenie sądu z 2008 roku zostało wykonane. Tablice z dwujęzycznymi nazwami ulic z budynków będących w gestii samorządu zostały usunięte. Kresy dodają, że dyrektor administracji Samorządu Rejonu Solecznickiego kolejny raz wskazał, że tablice które pozostały, znajdują się na prywatnych posesjach. Ich właściciele nie wyrazili zgody na usunięcie dwujęzycznych tablic.

IK

NaszDziennik.pl