logo
logo
 

Stanisław Gogacz

Mierna polityka polonijna

Środa, 11 czerwca 2014 (19:24)

Podczas dzisiejszego posiedzenia Senatu Radosław Sikorski, szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych, przedstawił informacje na temat proponowanej polityki wobec Polonii. Wystąpienie to zawierało szereg deklaracji i planów na przyszłość wobec rodaków mieszkających za granicami naszej Ojczyzny. Niestety zabrakło w nim konkretnych rozwiązań, które ułatwiłyby życie środowiskom polonijnym. Co więcej, niektóre z przedstawionych założeń powtarzają się z tymi, które zostały zaprezentowane rok czy dwa lata temu.

Jako senacka Komisja Emigracja i Łączności z Polakami za Granicą spotkaliśmy się wczoraj z przedstawicielami największych organizacji polonijnych, czyli osobami reprezentującymi środowiska Polonii i Polaków na świecie. Dzięki temu spotkaniu mieliśmy okazję dowiedzieć się, czego właściwie nasi rodacy z zagranicy oczekują od rodzimego rządu. Otóż wskazywali oni przede wszystkim na to, że chcą być traktowani na partnerskich zasadach. Co prawda minister Sikorski przychyla się do tego kierunku działań, bowiem w swoim wystąpieniu wspomniał o potrzebie wybierania dwóch senatorów przez Polaków mieszkających za granicą. Dostrzegamy jednak pewną sprzeczność – kiedy uroczyście obchodzono 25-lecie istnienia wolnego państwa polskiego, przedstawiciele Polonii nie zostali zaproszeni na narodowe obchody tego wydarzenia.

Środowiska polonijne oczekują również większego zainteresowania ich problemami. Co więcej, nie są zadowolone z rozdziału środków przez MSZ. Nie podoba im się też to, że istniejące od dawna organizacje polskie za granicą nie są tak często zauważane w polityce MSZ, jak powinny być. Nasi rozmówcy wyrażali także niezadowolenie z małego zainteresowania nauczaniem języka polskiego. W samej Brazylii urodziło się już trzecie pokolenie Polaków, trzeba zatem dużych inwestycji, żeby nauczyć je języka polskiego. Z kolei Polacy w Londynie zwracali uwagę na to, że dopiero niedawno powstała katedra języka polskiego.

Przedstawiciele Polonii przedstawili nam dużo konkretnych problemów, z którymi borykają się na co dzień. Myślę, że koniecznie trzeba podjąć takie działania, które będą wychodzić naprzeciw tym sprawom. Jako senacka komisja, która poniekąd ponosi odpowiedzialność za losy Polaków za granicami, chcemy, żeby środowiska polonijne były traktowane po partnersku, żeby MSZ uważnie wsłuchiwało się w głos rodaków mieszkających za granicą i konsultowało z nimi swoje decyzje.

Osobiście odczuwam niedosyt związany z dzisiejszym wystąpieniem Radosława Sikorskiego, które zawierało dużo deklaracji niepopartych konkretnymi rozwiązaniami.

Stanisław Gogacz

Autor jest członkiem senackiej Komisji Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą.

NaszDziennik.pl