logo
logo
zdjęcie

Zdjęcie: Keith Allison/ Licencja: CC BY-SA 2.0/ Flickr

Punktowy rekord Gortata

Czwartek, 17 grudnia 2015 (11:37)

Aktualizacja: Poniedziałek, 2 maja 2016 (14:49)

Marcin Gortat zdobył 20 punktów i miał 10 zbiórek, a jego Washington Wizards w środowym meczu koszykarskiej ligi NBA przegrali na wyjeździe z San Antonio Spurs 95:114. Polak uzyskał punktowy rekord sezonu i dziewiąte double-double.

Spurs pozostają niepokonani we własnej hali. Wygrali tu wszystkie 14 spotkań obecnych rozgrywek, a licząc poprzedni sezon regularny – 23 z rzędu, co jest nowym rekordem klubu. Z zespołem z Waszyngtonu nie przegrali u siebie od 11 grudnia 1999 roku.

Gortat zanotował jeden z najlepszych występów w sezonie, był czołowym punktującym, zbierającym i blokującym w ekipie Wizards. Grał 40 minut, trafił dziewięć z 15 rzutów z gry i obydwa wolne, zebrał osiem piłek w obronie i dwie w ataku. Miał także dwie asysty, przechwyt, trzy bloki, stratę i faul. Raz sam został zablokowany.

John Wall dodał dla Wizards także 20 pkt oraz 11 asyst, a punktowy rekord sezonu, oprócz polskiego środkowego, uzyskał także rezerwowy Kelly Oubre Jr. – 18. Goście występowali bez kontuzjowanych Bradleya Beala i Brazylijczyka Nene.

W drużynie gospodarzy wyróżnili się Kawhi Leonard – 27 pkt, LaMarcus Aldridge – 14, a także Argentyńczyk Manu Ginobili – 11 i osiem asyst, Australijczyk Patty Mills – 11 oraz Francuz Tony Parker – 10 i 10 asyst. Środowe spotkanie w cywilnym ubraniu oglądał Tim Duncan, który już trzeci raz w obecnych rozgrywkach dostał od trenera dzień odpoczynku.

Polski środkowy, który przebywał na parkiecie najdłużej w tym sezonie, do przerwy z 14 punktami był najlepszym strzelcem spotkania. Wizards prowadzili w tym czasie wyrównaną walkę z czołowym zespołem ligi. Pierwszą kwartę wygrali 31:26, trafiając 60 procent rzutów z gry, do przerwy przegrywali tylko 52:55.

O wysokim zwycięstwie gospodarzy przesądziła druga połowa, w której wyraźnie wzmocnili obronę. W trzeciej kwarcie, wygranej 31:19, podopieczni trenera Gregga Popovicha uzyskali już 16-punktowe prowadzenie (78:62). W czwartej jeszcze je powiększyli do 22 pkt (97:75).

W całym meczu trafili 53 procent rzutów z gry, podczas gdy skuteczność Wizards spadła do 42 proc.

Wizards z bilansem 10 zwycięstw i 14 porażek zajmują 12. miejsce w Konferencji Wschodniej. Spurs (22-5) są na drugim w Zachodniej.

Meczem z San Antonio Wizards zakończyli serię czterech spotkań wyjazdowych. W sobotę spotkają się w Waszyngtonie z Charlotte Hornets.

RS, PAP

NaszDziennik.pl