Nasi od kilku dni przebywają już w Azji, gdzie kończą przygotowania do imprezy ich życia. Nikt nie ma wątpliwości, że mistrzostwa takową właśnie będą, stąd maksymalna koncentracja i dbałość o najdrobniejsze szczegóły. I choć Polacy może nie zachwycali w meczach towarzyskich, szczególnie jeśli chodziło o ich wyniki (wygrali tylko trzy z dziesięciu), trener Mike Taylor mocno wierzy w podopiecznych, licząc, że ci dostarczą sobie i kibicom wielu chwil radości. Dziś Amerykanin dokonał ostatecznego wyboru kadry. Do Chin zabrał 14 zawodników, ale było wiadomo, że będzie musiał dokonać selekcji, bo skład na mundial może liczyć 12 nazwisk. Padło na Łukasza Kolendę i Mathieu Wojciechowskiego.
– Mathieu wykonał wielką pracę z reprezentacją Polski tego lata. Myślę, że doświadczenie, jakie zebrał podczas przygotowań, jest dla niego wyjątkowe. Pokazał potencjał oraz to, że czeka go duża przyszłość. Pracował ciężko każdego dnia, ale w naszej rotacji przed nim są świetni gracze, bardzo doświadczeni. Mam nadzieję, że ten okres z kadrą pomoże mu też w przygotowaniach do kolejnego sezonu. Oczekuję od niego dobrej gry w Energa Basket Lidze i reprezentacji w przyszłości – przyznał Taylor, cytowany na stronie PZKosz.
Więcej dylematów selekcjoner miał przy wyborze trzeciego rozgrywającego. Łukasz Koszarek i AJ Slaughter znajdowali się poza konkurencją, a na uznanie w oczach trenera pracowali 30-letni Kamil Łączyński i młodszy od niego o 10 lat Łukasz Kolenda. Gdyby mógł zdecydować się na obu, pewnie by tak postąpił, ale Taylor musiał podjąć trudną decyzję i jednego z nich skreślić. Padło na Kolendę.
– To nie była łatwa decyzja. Spędziłem dużo czasu, analizując każdy aspekt takiego wyboru, rozmawialiśmy o tym w sztabie. Obaj z Łukaszem mają dużo pozytywnych cech, ale uznaliśmy, że Kamil ma więcej doświadczenia. Łukasz Kolenda podczas przygotowań również zebrał sporo doświadczenia, wierzę w to, że przyszłość należy do niego. Szukaliśmy jednak najlepszego rozwiązania na ten moment. Dziękuję Łukaszowi i zachęcam go do jeszcze cięższej pracy w Treflu Sopot. Spodziewam się, że w kolejnych okienkach reprezentacyjnych będzie miał dużą rolę w kadrze – powiedział selekcjoner.
Reprezentacja Polski na mistrzostwach zagra w grupie A w Pekinie, a jej rywalami będą Wenezuela (31 sierpnia, godz. 10.00 czasu polskiego), Chiny (2 września, godz. 14.00) oraz Wybrzeże Kości Słoniowej (4 września, godz. 10.00). Dwie najlepsze ekipy z tego grona awansują do dalszej rywalizacji i Biało-Czerwoni mają ogromne szanse, by w tym gronie się znaleźć. – Mam zaufanie do tych 12 zawodników – będziemy najlepsi, gdy najbardziej będzie się to liczyło, już od soboty w starciu z Wenezuelą – obiecał Taylor.