Robert Lewandowski na drugie zwycięstwo w klasyfikacji „Złotego Buta” zapracował jeszcze w barwach Bayernu Monachium, przed letnim transferem do Barcelony.
W poprzednim sezonie Bundesligi zdobył 35 goli i z 70 punktami w rankingu wyprzedził Francuza Kyliana Mbappé z PSG – 56 pkt – oraz Włocha Ciro Immobile z Lazio Rzym
i Francuza Karima Benzemę z Realu Madryt – 64 pkt (27 trafień).
Pięć najsilniejszych lig Starego Kontynentu (angielska, hiszpańska, włoska, niemiecka i francuska) ma współczynnik „2”, stąd 70 punktów kapitana Biało-
-Czerwonych za 35 trafień. Rok wcześniej triumfował z dorobkiem 82 pkt.
„Bardzo dobrze się czuję w Barcelonie, mam nadzieję, że następny rok będzie dla nas dobry. Barcelona to więcej niż klub” – powiedział po hiszpańsku Lewandowski po odebraniu nagrody, a już po angielsku dodał, że potrzebuje jeszcze 3-4 miesiące, by sprawnie mówić w tym języku.
„Chciałem przede wszystkim podziękować, zarówno bliskim, żonie, jak i kolegom z Bayernu i teraz z Barcelony, bez których nie byłoby tych wszystkich moich goli. Jestem szczęśliwy, że mogłem po raz drugi odebrać to wyróżnienie i tylko ja wiem, jak ciężko na to zapracowałem. Mam nadzieję, że z Barceloną też będę zdobywał trofea” – podkreślił Polak.
Ceremonia wręczenia nagrody odbyła się w Antiga Fabrica D'Estrella Damm w Barcelonie, dawnym browarze, gdzie wcześniej „Złoty But” odbierali inni zawodnicy „Blaugrany”, jak Argentyńczyk Lionel Messi czy Urugwajczyk Luis Suárez. Wzięli w niej udział m.in. prezes katalońskiego klubu Joan Laporta, trener zespołu Xavi Hernández czy były piłkarz „Barcy” Carles Puyol.
W trwającym sezonie Lewandowski z 13 golami w hiszpańskiej ekstraklasie i z 26 punktami jest w tym momencie trzeci w rankingu „Złotego Buta”. Prowadzi Norweg Erling Haaland z Manchesteru City – 18 trafień (36 pkt), a drugi jest Amahl Pellegrino, napastnik FK Bodø/Glimt, rywala Lecha Poznań w barażu o awans do 1/8 finału Ligi Konferencji – ma 36 pkt za 24 gole w lidze norweskiej (przelicznik 1,5), której rozgrywki toczą się systemem wiosna-jesień i powoli zbliżają się do końca.
