Złoty medalista igrzysk olimpijskich Kamil Stoch nigdy nie krył swojej wiary. Przed zwycięskim konkursem uczestniczył we Mszy św. sprawowanej w wiosce olimpijskiej w Krasnej Polanie.
Eucharystii przewodniczył ks. Edward Pleń SDB, kapelan sportowców. Wzięli w niej udział m.in.: Maciej Kot, Jan Ziobro i przyszły triumfator wczorajszego konkursu na średniej skoczni.
Kot czytał pierwsze czytanie, Ziobro – psalm, zaś Stoch czytał drugie czytanie.
Na zakończenie Mszy św. sportowcy otrzymali od kapelana medalik z wizerunkiem Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych oraz św. Jana Bosko.
Komentator sportowy red. Krzysztof Miklas wskazał w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl, że Kamil Stoch nigdy nie bał się mówić o swojej wierze. – Zawsze otwarcie przyznawał się, że Bóg i wiara stanowią ważną część jego życia. Takie wychowanie wyniósł z domu. Rodzice Kamila są wspaniałymi ludźmi, którzy potrafili dobrze pokierować syna i teraz mogą z dumą cieszyć się jego zwycięstwem – podkreślił nasz rozmówca.
Podczas 79. Plebiscytu „Przeglądu Sportowego” na Sportowca Roku Kamil Stoch powiedział w czasie gali wręczenia nagród: „Chciałbym podziękować Panu Bogu za wszystko, co było, i wszystko, co będzie przede mną″.