Sowieckie organy spraw wewnętrznych mają tu już swój pomnik, odsłonięty w listopadzie ubiegłego roku, dedykowany pamięci funkcjonariuszy resortu, którzy zginęli podczas wykonywania obowiązków służbowych.
Wśród 146 upamiętnionych w ten sposób jest sześciu enkawudzistów. Jeden z nich, Siemion Łazarienko, to nadzorca więzienia NKWD nagrodzony za udział w operacji specjalnej rozstrzeliwania polskich jeńców.
– Postawiliśmy sobie ambitne zadanie stworzenia jednego z najlepszych muzeów w systemie MSW. Znaleźliśmy źródła finansowania. Postaramy się stworzyć muzeum, które będzie wychowywać młodzież i dorastające pokolenie – powiedział, ogłaszając inicjatywę władz, naczelnik zarządu MSW w obwodzie smoleńskim gen. Michaił Skorow.
Na razie ekspozycja jest skromna, zajmuje jedną salę. Ale wkrótce ma się powiększyć.
To wszystko jest elementem polityki przywracania pozytywnego obrazu ZSRS, którego rozpad prezydent Władimir Putin uznał za największą tragedię XX wieku.
Drogi Czytelniku,
cały artykuł jest dostępny w wersji elektronicznej „Naszego Dziennika”.
Zapraszamy do zakupu w sklepie elektronicznym