logo
logo

Zdjęcie: Mateusz Marek/ Nasz Dziennik

Zrodzeni w Chrystusie

Sobota, 31 maja 2014 (18:25)

Aktualizacja: Sobota, 31 maja 2014 (21:11)

SPECJALNA KORESPONDENCJA Z LOURDES

 

Trzeci dzień 139. Europejskiej Pielgrzymki Polaków do Lourdes upłynął na rozważaniu  słów roku kościelnego „Wierzę w Syna Bożego”.

 

Dzień rozpoczął się od porannej Mszy Świętej w kościele św. Józefa, nieopodal bazyliki. Przewodniczył jej ks. infułat Stanisław Jeż, który zauważył, że Maryja, przez którą odkrywamy w życiu Jezusa, jest „najdroższym podarunkiem Boga” dla każdego z nas.

- Gromadzimy się w tym miejscu, gdzie Niebo się otworzyło, po to, żeby szczególnie dziękować dobremu Bogu za ten najwspanialszy pomysł Pana Boga, którym jest właśnie Maryja, Matka Jezusa i nasza Matka - powiedział na początku Mszy św. rektor Polskiej Misji Katolickiej. Ksiądz infułat zauważył również, że w życiu człowieka ważne są dwa kościoły - domowy, tj. rodzina, w którym jak Bernadetta odkrywamy Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela, oraz parafia - rodzina rodzin - gdzie spotykamy się z Chrystusem przy Stole Eucharystycznym.

W swym płomiennym kazaniu ks. prof. Tadeusz Guz zauważył, że prawda zawarta w słowach „Wierzę w Syna Bożego” jest dogłębnie fascynującą zarówno nasz rozum, jak i naszą wolność, pamięć, całą duchowość i ciało człowieka. - „Wierzę w Syna Bożego” oznacza, że udajemy się do samych przestrzeni wieczności, bowiem Syn Boga Żywego najpierw został zrodzony przez Boga Ojca w wieczności. To znaczy wypowiada Go jako swoje najcudniejsze słowo i dlatego Syna Bożego nazywamy w świetle wiary Słowem Boga - mówił ksiądz profesor Guz.

Duchowny, kontynuując swoją myśl, zaznaczył, że Bóg Ojciec w swoim Synu - Słowie pomyślał każdego z nas i wypowiedział po imieniu. - Człowiek jest wielki, bo jest odwieczną myślą Boga w Trójcy Świętej Jedynego i Jego odwieczną miłością - podkreślił kapłan. Dodał także, że słowa „Wierzę w Syna Bożego” wpisujemy w prawdę o tym, że początkiem istnienia ludzkiego nie jest materia ani czas, jak chcieliby wszyscy ewolucjoniści, lecz odwieczny Bóg.

– Jestem zachwycona wykładami i kazaniami księdza profesora Guza. W sposób przystępny i zrozumiały pokazuje nam prawdę o naszym istnieniu, mówi, jak powinny wyglądać nasze relacje z Bogiem i Matką Przenajświętszą. Bardzo się cieszę, że jest razem z nami - mówi pani Elżbieta z Paryża.

Dziś do pielgrzymów z Francji dołączyła grupa pięciu osób ze Szwajcarii. Z racji pracy nie mogli w czwartek dotrzeć do Lourdes, jednak podkreślają, że nawet dzień spędzony tutaj dużo im da. Pan Marian pokonał z żoną ponad tysiąc kilometrów, by móc uczestniczyć w pielgrzymce i wykładach ks. prof. Tadeusza Guza.

- Co roku pielgrzymujemy tutaj, to już jest chyba 11. rok z rzędu. Chcemy uczestniczyć w pielgrzymce razem z pielgrzymami z Francji, tym bardziej że jest tutaj nasz były rektor Polskiej Misji Katolickiej w Szwajcarii ks. Krystian Gawron, to on wciągnął nas w to pielgrzymowanie - mówi pan Marian, który na co dzień mieszka w Lozannie, a pochodzi z Wrocławia.

Duchowe rekolekcje

Wykładami ks. prof. Tadeusza Guza zainteresowani są wszyscy pielgrzymi. Mimo iż nie są one obowiązkowe i pielgrzymi mogą w tym czasie modlić się w Grocie Objawień, chodzić na kąpiele w specjalnych basenach z wodą z cudownego źródełka, gdzie dokonuje się wiele cudownych uzdrowień, czy w końcu zwiedzać samo Lourdes, punktualnie o danej godzinie, w której jest wykład księdza - gromadzą się prawie w komplecie.

Wczoraj w Auli św. Jana XXIII mogli wysłuchać konferencji księdza profesora Guza zatytułowanej „Dlaczego Kościół nie może zaakceptować ideologii gender?”. Ksiądz profesor zauważył na początku, że temat gender dotyczy dziś wszystkich ludzi, a szczególnie chrześcijan, którzy muszą zmierzyć się z tą szatańską ideologią, jak ją nazwał. - Dla przykładu, tylko w samej Warszawie jest już ponad 60 przedszkoli gender. W Niemczech zainstalowano już 200 katedr naukowych gender na uczelniach i uniwersytetach. Zainstalowano 46 instytutów, rzekomo naukowo-badawczych, dla promocji gender. Na dotychczasową promocję gender w sensie naukowym, politycznym i medialnym wydano w Niemczech 150 milionów euro, więc możemy sobie wyobrazić skalę, z jaką mamy dziś do czynienia - mówił kapłan.

Ksiądz profesor podkreślił, że w gender „załamała się cała prawda o boskim pochodzeniu człowieka, o duchowo-cielesnej naturze człowieka, jak również boskim pochodzeniu płciowości człowieka. Dodał, że nie ma na świecie reprezentanta gender, który by twierdził, że poza kosmosem istnieje jakaś istota boska.

- Ideologia gender jest radykalnie antyboska, antykościelna i antychrześcijańska. Chce Jezusa z Nazaretu wykorzenić całkowicie z myśli człowieka, z jego miłości i z jego życia. Bóg w gender nie istnieje, dla genderystów życie sakramentalne, lekcje religii nie mają najmniejszego znaczenia, wręcz przeciwnie, są wyrazem głębokiego zacofania ludzi. Dla nich wszystko, co jest na świecie, jest tylko materią, a człowiek popędem seksualnym - skwitował ksiądz prof. Guz.

Dzisiaj pielgrzymi mogli wysłuchać kolejnej już konferencji księdza Guza pt. „Matka Najświętsza Maryja: myśli, Osoba i dzieła”. Wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego zwrócił uwagę na fakt, że Maryja jako „najcudowniejsze stworzenie Boga” jest dla nas najcudowniejszym wzorem przyjaźni z Panem Bogiem. - Niepokalana Matka Maryja całą swoją duszą, rozumem, pamięcią i wolną wolą swoje istnienie zjednoczyła z Boskim Stwórcą - nauczał ksiądz profesor.

Jako przykład wiernego sługi Matki Bożej duchowny przywołał postać księdza Prymasa Augusta Hlonda, który w czasie II wojny światowej spędził w Lourdes kilka lat. - Ksiądz Prymas August Hlond to wielka postać w dziejach Kościoła w Polsce i dziejach Kościoła powszechnego oraz dziejach Narodu Polskiego. Zrządzeniem Boskim ksiądz Prymas znalazł się w Lourdes, tu zaprosiła go Matka Boża - powiedział kapłan. Ksiądz profesor Guz przypomniał, że Prymas Hlond, który wyjechał z Polski, by poinformować Ojca Świętego Piusa XII o wojnie III Rzeszy przeciwko Polsce i Kościołowi, nie mógł już wrócić do Ojczyzny. III Rzesza wydała absolutny zakaz jego powrotu, by nie mógł być z Narodem w tych trudnych chwilach.

- Więc dokąd poprowadziła go Matka Najświętsza, którą bardzo miłował? Właśnie do Lourdes. Tutaj znalazł schronienie i przez znaczny czas przebywał - przypomniał kapłan. Po wykładzie ks. prof. Tadeusza Guza pielgrzymi wzięli udział w spacerze ścieżkami św. Bernadetty.

Wczoraj wieczorem natomiast uczestniczyli o 21.00 w przepięknej procesji maryjnej przed bazyliką w Lourdes. Mimo ulewnego deszczu zgromadziła ona wiele tysięcy ludzi różnych narodowości, którzy szli, trzymając w dłoniach zapalone świece, i odmawiali modlitwę różańcową. 

 

 

Piotr Czartoryski-Sziler, Lourdes

NaszDziennik.pl