logo
logo

Zdjęcie: Marek Borawski/ Nasz Dziennik

Polska musi się nawrócić!

Niedziela, 10 maja 2015 (21:40)

Nie możemy się godzić na zło i milczeć, ilekroć deptane jest prawo Boże, nawet pod pozorem legalności w ustanawianym przez parlament prawie. Przypomnijmy więc, że przykazanie „Nie zabijaj” znaczy: nie zabijaj nikogo i nigdy, nie zabijaj człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci – te mocne słowa wypowiedział dziś w Krakowie ks. abp Józef Michalik, metropolita przemyski. W Krakowie  odbyła się tradycyjna procesja z Wawelu na Skałkę. Uroczystej Mszy św. przewodniczył ks. abp Wiktor Skworc z Katowic.

Mszę św. poprzedziła procesja, która przy biciu dzwonu Zygmunta przeszła z Wawelu na Skałkę. W procesji niesiony był m.in. łaskami słynący obraz Matki Bożej od Wykupu Niewolników z kościoła św. Jana w Krakowie, koronowany na Skałce przez ks. abp. Karola Wojtyłę 9 maja 1965 r. Wolontariusze ŚDM nieśli kopię krzyża Światowych Dni Młodzieży.

W bazylice na Skałce została odprawiona Msza św. pod przewodnictwem ks. abp. Skworca. Słowo powitania skierował do uczestników uroczystości ks. kard. Stanisław Dziwisz. Metropolita krakowski przypomniał, że już za rok w Krakowie odbywać się będą Światowe Dni Młodzieży.

– Przed tym wydarzeniem ważna jest odnowa życia religijnego w naszym Narodzie. Bo Światowe Dni Młodzieży będą świętem wiary ukazującym młode oblicze polskiego Kościoła – mówił metropolita krakowski, dziękując wszystkim za obecność i odwagę dawania świadectwa wiary. 

Metropolita przemyski ks. abp Józef Michalik w  homilii przypominał, że fundamentem Kościoła jest Jezus – Dobry Pasterz, który powinien też być fundamentem życia chrześcijan. – O trwałości budowli decydują fundamenty, materiał budowlany i umiejętności wykonawców. Podobnie jest ze wspólnotami ludzkimi. O ich sile i trwałości decydują zasady, jakimi chcą się kierować, cele, jakie sobie stawiają, i metody, jakimi się posługują – podkreślał ks. abp Józef Michalik.

Pasterz Kościoła przemyskiego z całą mocą mówił, że nie możemy się godzić na zło i milczeć, ilekroć deptane jest prawo Boże, nawet pod pozorem legalności w ustanawianym przez parlament prawie.

– Przypomnijmy więc, że przykazanie „Nie zabijaj” znaczy: nie zabijaj nikogo i nigdy, nie zabijaj człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci. A „Nie kradnij” zabrania przywłaszczania każdej własności: prywatnej, wspólnej, państwowej, zgodnie z zasadą sprawiedliwości społecznej wobec pracodawcy i pracownika. Za uczciwą pracę zawsze należy się uczciwa zapłata – zaznaczył i dodał, że wspólnota Kościoła, jego biskupi, kapłani i wierni, będą wielokrotnie musieli powtarzać „Non possumus”. Jako wzór odwagi w głoszeniu Ewangelii, zwłaszcza w czasach trudnych, ks. abp Michalik postawił św. Stanisława.

– Polska, jeśli ma przetrwać, musi się nawrócić! – apelował ks. abp Michalik. Jak mówił, nasz kraj jest chory, bo „godząc się na zło, traci swoją siłę i wolność życia”. Jako szczególnie zagrażające Polsce kaznodzieja wymienił ustawy sprzeczne z prawem naturalnym, atak na rodzinę, seksualizację dzieci i ideologię gender. Do destrukcyjnych zjawisk zaliczył także zapaść służby zdrowia, likwidację stoczni, kopalń, przemysłu, bezradność wobec braku kultury społecznej i korupcji oraz emigrację ludzi młodych i wykształconych.

– Zawsze więc potrzebne są głosy odważne, wzywające do naprawy państwa, bo nikt nas w tym nie wyręczy, żadna ideologia. Przed wieloma z tych spraw przestrzegał przed laty Marszałek Józef Piłsudski. Może i dziś on oraz spoczywający tuż obok niego na Wawelu prezydent Lech Kaczyński wiele mieliby do powiedzenia o nadużyciach w państwie, w którym broni się interesów partii, a nie jednostek. O naszym znikczemnieniu, bo podczas wszystkich wyborów w ostatnich 25 latach do urn idzie zawsze tylko 50 proc. uprawnionych. Pozostali zrzucają wybór na innych, nie rozumiejąc, co oznacza społeczna odpowiedzialność za prawdę i przyszłość. A prawda kształtuje, dlatego mamy prawo do prawdy o Katyniu, Smoleńsku, Dachau, Auschwitz. Mamy prawo wpływać na uzdrowienie polityki – apelował ksiądz arcybiskup.

– Ilekroć przegrywa Bóg i Ewangelia, prawo Boże i prawo naturalne, tylekroć przegrywa człowiek. Przegrywamy dlatego, że nie jesteśmy zjednoczeni w wierności Bogu, Ewangelii, Kościołowi. Przegrywamy, bo dobrzy ludzie często milczą, godząc się na in vitro, aborcję, na ideologię gender. Przegrywamy, bo chętnie słuchamy fałszywych proroków, niejednokrotnie przebranych w strój duchowny, którzy obłudnie wołają o reformę Kościoła, zamiast reformować siebie. Słuchamy też ludzi nieochrzczonych, którzy od lat walczą z tym, co katolickie i polskie. Zapominają, że ten Naród, to nasza wspólna historia, dziedzictwo, kultura. Bez tego nie ma naszej przyszłości! – wyjaśnił.

Jak podkreślił metropolita przemyski, wielką siłą Kościoła jest jedność biskupów, którzy starają się nawracać sumienia. – Wielką zasługę w dbaniu o tę jedność ma ks. kard. Stanisław Dziwisz. Nadzieją są organizacje i stowarzyszenia katolickie, inicjatywy społeczne. Naród się budzi, choć powoli. Wdzięczność należy się także wszystkim, którzy wspierają katolickie media. Tygodniki katolickie i pisma niezależne są ważnym elementem polskiego, wolnego społeczeństwa, a tworzą je świeccy odpowiedzialni za duszę Narodu. Dziękujemy za waszą pomoc i odwagę w kształtowaniu myśli i ukazywaniu prawdy – mówił kaznodzieja. 

Podczas głównych uroczystości św. Stanisława na Skałce wierni dziękowali za kanonizację św. Jana Pawła II i modlili się o dobre przygotowanie i owocne przeżycie przyszłorocznych Światowych Dni Młodzieży. 

Małgorzata Pabis

NaszDziennik.pl