logo
logo

Zdjęcie: Mateusz Marek/ Nasz Dziennik

Wszystko przyjmował jako dar Bożej miłości

Sobota, 19 maja 2018 (21:14)

W sanktuarium św. Jana Pawła II na Białych Morzach ks. abp Marek Jędraszewski odprawił w piątek po południu Mszę św. z okazji 98. rocznicy urodzin Papieża Polaka. – Patrząc na to wszystko, co nam zostawił jako ksiądz, biskup, kardynał, Następca Piotra, to jest to jedno wielkie doświadczenie miłości, która wszystko tłumaczy, chociaż nieraz jest miłością trudną i otwierającą na przestrzeń cierpienia – mówił w homilii metropolita krakowski.

 

Ksiądz abp Marek Jędraszewski oddał hołd matce Karola Wojtyły, Emilii, która odeszła, kiedy miał zaledwie dziewięć lat. Zacytował fragment wiersza, który młody Wojtyła napisał nad mogiłą matki jako wyraz miłości synowskiej. Kaznodzieja podkreślił, że Jan Paweł II dojrzewał do miłości już od samego początku swej drogi do kapłaństwa. Przywołując fragmenty poematu „Pieśń o Bogu ukrytym”, szedł drogą, w czasie której doświadczał ogromu Bożej miłości, która pociągnęła go do siebie tak subtelnie, a zarazem tak bardzo, że nie pozostało mu nic innego jak ustąpić i zrobić miejsce Temu, który się zbliżał. – Jedyną odpowiedzią na to wezwanie, o czym pisze Wojtyła, było trwanie, nieustanne, wierne trwanie. Wtedy zaczyna się doświadczać Boga obok siebie i czuć, jak On się nad tobą pochyla – powiedział metropolita krakowski. 

Ksiądz arcybiskup przypomniał, że Jan Paweł II wielokrotnie chorował i wielokrotnie przebywał w szpitalu, ale także to swoje cierpienie oddawał Kościołowi. – Wszystko przyjmował jako dar Bożej miłości dla siebie i dla Kościoła, bo na wzór św. Pawła chciał swoimi cierpieniami jakby dopełnić tego, czego nie dostaje cierpieniom Chrystusa dla dobra Jego ciała, którym jest Kościół. I dlatego ten jego jakże symboliczny, niemal ostatni gest życia. Wtulenie się w krzyż w ostatni Wielki Piątek swego życia. W tym samym czasie, kiedy po raz pierwszy podczas swego piotrowego posługiwania nie mógł być przy Koloseum i prowadzić Drogi Krzyżowej – przypomniał ks. abp Marek Jędraszewski. 

Kończąc homilię, metropolita krakowski przypomniał dwa najważniejsze wskazania Jana Pawła II, które musimy ciągle na nowo rozważać. Pierwszym z nich są słowa wypowiedziane podczas Mszy św. inaugurującej jego pontyfikat w 1978 roku: „Pozwólcie Chrystusowi mówić do człowieka! On jeden ma słowa życia, tak, życia wiecznego”. – W świecie, który coraz bardziej odcina się od chrześcijańskich korzeni, w świecie, który ogarniany jest chrystofobią, musi był głoszony także przez nas ten sam program: „Pozwólcie Chrystusowi mówić do człowieka! On jeden ma słowa życia, tak, życia wiecznego”, słowa, które sprawiają, że nie ma już miejsca dla zwątpienia i rozpaczy – podkreślał kaznodzieja.

Drugie wskazanie dotyczy tego, o czym Jan Paweł II mówił podczas pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny. Mianowicie, iż nie możemy pozwolić, by oddzielić Chrystusa od naszej ziemi i naszej historii, jeśli chcemy siebie zrozumieć, bo, jak mówił Papież: „Człowieka nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej: człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa”.

Małgorzata Pabis

NaszDziennik.pl