logo
logo

Zdjęcie: Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Polanicy-Sokołówce/ Inne

Lipcowa Polanicka Noc Fatimska

Niedziela, 3 lipca 2022 (19:58)

Obrzędom pierwszosobotniej lipcowej Polanickiej Nocy Fatimskiej sprawowanym w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Polanicy-Zdroju (diecezja świdnicka) przewodniczył prowincjał Sercanów Białych o. Wojciech Kotowski SSCC.

– Bez zrozumienia treści objawienia fatimskiego z 13 lipca 1917 roku nie potrafimy zrozumieć całości objawień. W tym objawieniu jest klucz do zrozumienia pozostałych objawień i tu również znajdujemy odpowiedź, dlaczego tak ważne są pierwsze soboty miesiąca i ich praktykowanie. Oczekujemy pokoju na świecie i nawrócenia Rosji, a nie chcemy odpowiedzieć na zaproszenie Maryi, która zaprasza nas na pierwsze soboty miesiąca – zaznaczył w homilii kustosz sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Polanicy-
-Zdroju o. dr Zdzisław Świniarski SSCC.

Wskazał, że do całości objawień z 13 lipca trzeba również dodać opublikowany przez Kościół w 2000 roku opis trzeciej tajemnicy fatimskiej, gdzie czytamy: „Prorocza wizja trzeciej tajemnicy fatimskiej w symboliczny sposób mówi o wielkich prześladowaniach, cierpieniach i męczeństwie wielu wyznawców Chrystusa, wśród których są również kapłani, biskupi oraz papieże dwudziestego wieku. Wielkie zniszczenia i prześladowania są spowodowane przez ludzi zniewolonych przez ateistyczne ideologie walczące z Bogiem, a w sposób szczególny przez komunizm. Miejsce tych dramatycznych wydarzeń przedstawione jest w symbolicznym obrazie. Papież, biskupi, kapłani, zakonnicy, zakonnice wchodzą na stromą górę, na której szczycie jest wielki krzyż. »Ojciec Święty, zanim tam dotarł, przeszedł przez wielkie miasto w połowie zrujnowane i na poły drżący, chwiejnym krokiem, udręczony bólem i cierpieniem, szedł, modląc się za dusze martwych ludzi, których ciała napotykał na swojej drodze; doszedłszy do szczytu góry, klęcząc u stóp wielkiego Krzyża, został zabity przez grupę żołnierzy, którzy kilka razy ugodzili go pociskami z broni palnej i strzałami z łuku i w ten sam sposób zginęli jeden po drugim inni biskupi, kapłani, zakonnicy i zakonnice oraz wiele osób świeckich, mężczyzn i kobiet różnych klas i pozycji […]«”.

W tej prorockiej wizji w sposób syntetyczny został ukazany obraz wielkich zniszczeń, cierpienia, prześladowań, męczeństwa chrześcijan oraz wojen, które miały lub mają nastąpić jako skutek odrzucenia przez ludzi ewangelicznego wezwania do nawrócenia i wiary w Ewangelię, które zostało zawarte w fatimskim orędziu.

Trzecia część tajemnicy mówi o historycznych konsekwencjach kryzysu wiary i moralności, a więc o tym, jakie mogą być skutki odrzucenia fatimskiego orędzia. Ponieważ wezwanie do pokuty i nawrócenia zawarte w orędziu nie zostało przyjęte tak, jak być powinno, wobec tego jesteśmy świadkami, że to proroctwo w dużej mierze się spełniło. Siostra Łucja, jedyny żyjący świadek objawień, tak pisała w liście do Ojca Świętego: „A chociaż nie oglądamy jeszcze całkowitego wypełnienia się ostatniej części tego proroctwa, widzimy, że stopniowo zbliżamy się do niego wielkimi krokami. Nastąpi ono, jeżeli nie zawrócimy z drogi grzechu, nienawiści, zemsty, niesprawiedliwości, łamania praw człowieka, niemoralności, przemocy itd. I nie mówmy, że to Bóg tak nas karze; przeciwnie, to ludzie sami ściągają na siebie karę. Bóg przestrzega nas cierpliwie i wzywa do powrotu na dobrą drogę, szanując wolność, jaką nam podarował; dlatego to ludzie ponoszą odpowiedzialność”.

– Kochający Bóg przygotował nam wspaniałą przyszłość, jednak gdy odrzucamy życie z Nim, czekają nas przerażające konsekwencje tego wyboru: wojny, nienawiść, zniszczenie, cierpienie i śmierć – stwierdził
o. Świniarski.

Po Eucharystii odbyła się piętnastominutowa medytacja, modlitwa różańcowa oraz Procesja Światła.

– Jestem tu już kolejny raz i bardzo lubię tu przyjeżdżać i się modlić. Każdy mój tu pobyt jest przypomnieniem obecności Matki Bożej Fatimskiej w naszej parafii. Witaliśmy Ją uroczyście i żegnaliśmy ze łzami w oczach. Teraz sobie tak myślę, jak my szybko zapominamy o pięknych chwilach, bo przecież figura Matki Bożej Fatimskiej jest tak blisko i tylko kilka osób z ks. Markiem przyjeżdża tu na tak ważne pierwsze soboty miesiąca. Zachęcam, aby tu przyjeżdżać. Za każdym razem, gdy wracam do domu, czuję się mocniejsza i szczęśliwsza, i czekam na kolejną pierwszą sobotę – powiedziała „Naszemu Dziennikowi” pątniczka Barbara z Lądka-Zdroju.

Z kolei pielgrzym Jan z Kudowy-Zdroju stwierdził: – Gdy mogę, to tu przyjeżdżam i lubię tu być. Staram się przyjechać wcześniej, gdyż od godz. 15.00 trwa tu w pierwsze soboty adoracja Najświętszego Sakramentu i w ciszy mogę się duchowo przygotować na pierwszą sobotę – to piękne duchowe przeżycie, trudno jest je opowiedzieć słowami, to po prostu trzeba przeżyć.

– Przyjechałam na wakacje do Polanicy i trafiłam tu na pierwszą sobotę miesiąca. Ojciec Zdzisław w kazaniu wyjaśniał, jak ona jest ważna w objawieniach fatimskich. Przyznam się szczerze, że pierwszy raz słyszałam o pierwszych sobotach, ale przeżyłam ją tu bardzo głęboko. Msza św., a później medytacja i bardzo piękna Procesja Światła, w czasie której był odmawiany Różaniec wynagradzający – coś pięknego – podkreśliła Krystyna z Wrocławia.

Marek Zygmunt

NaszDziennik.pl