Znamy się nie tylko z widzenia
Przy okazji senackiej debaty nad sprawozdaniem KRRiT za ubiegły rok przewodniczący Jan Dworak miał okazję po raz kolejny obwieścić wszem i wobec, że nie ma nic wspólnego z rządzącą koalicją. On i jego koledzy z Rady są niezależni. Tak przecież mówi sama Konstytucja.
Przyznaje, że zna, i to od lat, wielu polityków partii rządzącej, ale to są relacje prywatne. - Nie jestem reprezentantem Platformy Obywatelskiej mimo tych osobistych, podkreślam, osobistych związków niepartyjnych – oświadcza Jan Dworak na forum Senatu.
Niewątpliwie należy zgodzić się z panem przewodniczącym. Formalnie nie jest reprezentantem PO (wszak legitymację partyjną złożył w 2004 r.). Reprezentantem PO nie jest również prezydent Komorowski, który wyznaczył panów Jana Dworaka i Krzysztofa Lufta do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Wszystko formalnie jest w jak najlepszym porządku. A związki osobiste? Wszak na rejsie jachtem w „pięknych okolicznościach przyrody” o polityce się nie rozmawia.