Spóźniona uchwała
W piątkowe przedpołudnie Sejm Rzeczypospolitej podjął uchwałę upamiętniającą płk Ryszarda Kuklińskiego w dziesiątą rocznicę Jego śmierci. To bardzo smutne, że uczyniono to dopiero po upływie ćwierćwiecza istnienia wolnej Polski.
Płk Ryszard Kukliński to jedna z najbardziej tragicznych postaci najnowszej historii Polski. To współczesny Konrad Wallenrod. To bohater, których tak wielu musiała wydać nasza umęczona Ojczyzna, by walczyć o swój niepodległy byt w minionym stuleciu.
Wojciech Jaruzelski – niestety jeszcze generał, zadał kiedyś pytanie: „Jeżeli płk Ryszard Kukliński był bohaterem, to kim MY jesteśmy”. Odpowiem, Panie Jaruzelski. Tych, którzy stojąc przed dylematem: służyć narodowi czy czerwonemu imperium, wybierali naród, nie można inaczej nazwać niż bohaterami, zwłaszcza gdy narażali własne życie. Ci, którzy zostali radzieckimi wasalami, byli zdrajcami Ojczyzny.
Społeczeństwo okupowanej przez hitlerowców Polski było ewenementem w historii Europy. W czasie niemieckiej okupacji nie udało się na terytorium Naszej Ojczyzny stworzyć marionetkowego rządu. Natomiast dzięki ludziom o mentalności Jaruzelskiego taki wasalny wobec Związku Radzieckiego rząd funkcjonował w latach 1944-89. Przysięga składana przed tymi figurantami nie miała żadnej wartości.
Każdy, kto wypacza prawdę historyczną i nazywa ludźmi honoru tych, którzy zdradzali Ojczyznę, służąc Związkowi Radzickiemu, a jednocześnie szarga pamięć o bohaterskim Polaku, źle służy sprawie polskiej.
Panie Pułkowniku, cześć Pańskiej pamięci !