Beatyfikacyjne zamyślenia pasyjne z Prymasem Tysiąclecia
Beatyfikacyjne zamyślenia pasyjne z Prymasem Tysiąclecia
Moja droga była zawsze drogą Wielkiego Piątku
na przestrzeni 35 lat służby w biskupstwie.
Jestem za nią Bogu bardzo wdzięczny.
Prymas Wyszyński*
*cytaty pochodzą z nauczania kardynała Stefana Wyszyńskiego
Prolog
Gdy mam Boga, mam wszystko.*
Ciężar ludzkich brzemion
drogą nieustanną
z potrzeby serca
do drugiego
Bóg jest bliski
człowiekowi
on przyjął ogołocenie
pocałunek Ogrójca
niesprawiedliwy wyrok
śmierci
w wielkopostnym zamyśleniu
z Prymasem Tysiąclecia
Ojcem Ojczyzny
Kościoła i Narodu
Kardynała Prymasa Wyszyńskiego
ciągle odkrywam
– nowych ludzi plemię –
w tym trudnym
dziejowym dziś –
zwycięstwo
I Jezus na śmierć osądzony
Warto wszystko oddać,
aby Boga zachować.*
Klękam przed Stwórcą
rozmyślam
Boga – Człowieka
tajemnicę Getsemani
na Górze Oliwnej
nieustanna Noc
z czyhającymi pokusami
– Nie przyjdzie to na Ciebie… –
oby wszystko
Soli Deo –
Samemu Bogu –
Oto program
Kościoła i Narodu
Dla Jego bolesnej Męki –
sąd nad Jezusem
nikt na serio
nie traktował
mego losu i Ojczyzny
Nawet Piłat wiedział
że przez zawiść Go wydali
Bądź błogosławione milczenie
dyskrecja oskarżeń
Twoja twarz jest twarzą
Narodu, Kościoła i Ojczyzny
II Jezus przyjmuje krzyż
Kocham Ojczyznę więcej niż własne serce.*
Ludzkie dłonie
mogą być zdradliwe
Jezus w opuszczeniu
jeszcze gorliwiej się modlił
uniżył samego siebie
przed Ołtarzem Krzyża
Dłonie Zbawiciela
prowadzą do
Źródła Wody Żywej
w mojej Ojczyźnie
wiary tysiąclecia
Mieszka i Chrobrego
poprzez kwilenie dziecka
każdej kołyski
Nauczanie Prymasa Wyszyńskiego
to Kościół z Maryją
ojczyzna Praojców
Nauka Społeczna
wartości i mocy pokoleń
– Byśmy byli jak orły –
One wznoszą się
ponad przeciętność.
III Pierwszy upadek Jezusa
Mówi się, że czas to pieniądz.
A ja wam powiem: że czas to miłość!*
Fałszywe oskarżenia ciągle trwają. Stronniczy sąd się dokonał. Wszyscy staniemy przed Sędzią sędziów. Oto głębia mistyki, gdy prawda zmaga się z fałszem.
– Ja nie na to się narodziłem…
Jeszcze nie zwiędły liście palmowe i dzień się nie nachylił. A po burzy przychodzi błogosławieństwo ożywczego poranka, gdy moc w słabości się doskonali.
Człowiek ciągle upada. Upadki nie jest naszą klęską lecz początkiem nowej jakości naszego życia. Upadając zanurzamy się w wodach Początku, skąd bierze się nasze odrodzenie.
Prymas Wyszyński bronił Kościoła w Polsce przed nawałnicą nieludzkiego systemu.
Został aresztowany i osadzony. Przebaczam wszystkim moim nieprzyjaciołom i tym którzy są blisko mnie – wyznał Sługa Boży. Natchniony na ostatnim przystanku internowania
w Komańczy stworzył duchowy testament – Jasnogórskie Śluby Narodu. Zapoczątkował wiekopomne rekolekcje dziejowe. Błogosławiony bądź za ten duchowy i twórczy zapis, za upadki wszystkich czasów.
IV Jezus spotyka się z Matką
Wszędzie, gdzie są Polacy, jest z nami
i czuwa nad ich sercami Matka Boża Częstochowska.*
Matce potrzeba było czasu, by mogła przesłać przenikliwym macierzyńskim wzrokiem swoją
Obecność – Synowi. Nie było łatwo, gdy odgradzał Ją gąszcz nienawistnych twarzy, zaciśniętych rąk. Ona jeszcze chowała w pamięci serca świeże proroctwo Symeona – twoje serce przeszyje miecz. Nie można zapomnieć o dłoniach naszych rodzicielek, które nocami,
w taniec kołyski macierzyństwa wprawiały nasze dzieciństwo.
Prymas Wyszyński był zawsze z Maryją, w podróż zabierał Jasnogórską Ikonę. Różańcem zaczynał się dzień Jego posługi. Miał wielki szacunek dla chleba, na nim kreślił znak krzyża. Leżącą na podłodze kromkę chleba podnosił i całował. Oto Matka matek polskiego gniazda i domu.
V Szymon pomaga Jezusowi
Ja jestem tylko Bożym chłopcem na posyłki.*
Człowiek pomaga człowiekowi skazanemu przez człowieka.W królestwie Nieba króluje ten, kto służy. Szymon – przypadkowy przechodzień został przymuszony, by dotknąć Drzewa Śmierci. Jego dłonie stały się przyjazne, bezinteresowne, skłonne do pomagania.
Prymasowskie Jasnogórskie Śluby Narodu to dojrzały program moralny
i patriotyczny Kościoła i Narodu. Kardynał do nikogo nie żywił nienawiści. Zaznaczał, że „nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. Te wartości wyniósł z rodzinnego domu.
Błogosławiony przechodniu z Cyreny, przypadek złamał ci dzień, może i życie. Któryś się dziwił na widok Jezusa. „Bez wyroku sądowego zostałem skazany na śmierć cywilną”. Zostawił ślad – aresztowany Prymas.
VI Weronika ociera twarz Jezusowi
Jak trudno jest miłować,
ale jak warto jest miłować.*
Kobieta z tłumu przeciska się, gdyż serce ma większe od bojaźni. Jej dłonie są czulsze
od taniej litości. Stoi z chustą w ręku z Jego odbitą twarzą. Weroniko, dzielna niewiasto, to twoja powinność, by być zawsze na czas i w porę, bo Niebo otwiera się na chwilę, a łaska uśmiechu zstępuje niepostrzeżenie. Jesteś niewidoczna z Cierpiącym, a pełna blasku, odbijającego nieboskłon.
Kazań Stefana Wyszyńskiego słuchały rzesze wiernych na milenijnym szlaku.
Wielu wspinało się na drzewo, jak biblijny Zacheusz, by móc zobaczyć i posłuchać przemawiającego z mocą Prymasa – na tysiąclecie chrztu Polski.
Jego dzieła żyją w codziennym Apelu Jasnogórskim, poprzez żywą Społeczną Krucjatę Miłości. Jego nadzieja – nowych ludzi plemię – oby się wypełniło, co było przezeń powiedziane – Soli Deo – Samemu Bogu.
VII Jezus po raz drugi upada
Polska jest nowym sercem,
Polska jest jedynym ramieniem.*
Oprawcy biczują Chrystusa, a tu trzeba odnaleźć własne miejsce w procesie dziejów ludzkości. Określić sens własnej egzystencji. U Boga nie ma punktów za pochodzenie, ani premii za otrzymane łaski. Jedynie zapunktować można skruchą serca i szczerą wolą powrotu do przyjaźni z Bogiem. Wypaczanie Ewangelii i naginanie jej do potrzeb wynaturzonych ideologii – to rani ponownie Zbawiciela najbardziej.
Prymas przeprowadził chrześcijaństwo i Polskę przez „Morze Czerwone” nieludzkiego systemu.
Po latach – beatyfikacja – ogromna radość w sercach Polaków. Dar uśmiechu nieba dla utrudzonego Narodu. Kardynał Wyszyński to niekwestionowany autorytet Pasterza. Bo On mawiał ale i nauczał i żył wzorcami ducha – „Po Bogu dla mnie Polska jest najważniejsza”.
VIII Jezus spotyka płaczące kobiety
Dla narodu najważniejszą siłą
i bastionem jest rodzina.*
Co wyszłyście oglądać kobiety, i czego nie chcecie zobaczyć, że chowacie swoje twarze
w stągwiach waszych łez? Bywają takie zdarzenia, które zmuszają nas do spuszczenia wzroku. Obawa przed wpędzeniem nas w pułapkę kompromitującą naszą obyczajowość. Zostawmy skazańca przy słupie, w kałuży krwi, której każda kropla zbawia świat, aby wypełniły się Pisma. Prymas narodził się w czasach zaborów. Polakom wtedy odbierano prawo do życia, własności, modlitwy, mowy ojczystej, do stanowienia o sobie, o swoim domu. Walka o polskość, to zachowanie wiary katolickiej. Prymas Wyszyński zaczynał kazania od słów – „Umiłowane Dzieci Boże!” Polskość ukształtowała się przez Chrześcijańską wiarę ojców. Niech będzie błogosławione Twoje Pocieszenie, ku nam,
w godzinie świadectwa wiary i tajemnicy obecności.
IX Jezus po raz trzeci upada
Jesteśmy – mimo woli –
pokoleniem bohaterów.*
Twoje jarzmo ciągnie ku ziemi. Dźwigasz moją ranę niewierności. Upadasz na kamienie grzechu. Horyzont zamroczony odpływa spod powiek widnokręgu ludzkości. To chwila
z Twojego życiorysu. Niebo się słania, wspiera się o podnóżek dziejów. Jak orzeł ogarniający troskliwie skrzydłami Orlęta. Ile razy upadałeś dla człowieka? Czy tylko siedem…? Przeżyć
z Tobą każdą chwilę to historia wieków, jakoby ostatnia łza, ostatni pocałunek Matki. Ostatnie rozstanie jest pierwszym spotkaniem. Prymas przygotował Kościół i Ojczyznę do Millenium Chrztu Polski przez nawiedzenie Cudownego Obrazu Jasnogórskiego do wszystkich parafii Polski. Niech będzie błogosławiony Twój upadek, zwieńczenie dzieła zbawczego za dni naszych, gdyż do końca nas umiłował.
X Jezus z szat obnażony
Dla nas po Bogu
największa miłość to Polska.*
Każde błogosławieństwo jest zakorzenione w ofierze. Upadłem dla Życia, umieram dla Życia. Ogołocenie Jego pochówkiem. Desakralizacja świętości obala dostojność. Ubrany we wstyd
i pohańbienie na oczach ołtarza świata. Niosę Ciebie Polsko. Historia umęczonego Narodu. Jego droga jest epokowym misterium. Non possumus – nie możemy tak dłużej. Sługa Boży wobec złej władzy nie ulega. Pod osłoną nocy eskortowany do Komańczy. Niech będzie błogosławiona Twoja Nagość na Kalwarii tamtego Piątku. W niej zajaśniała pełnia naszego człowieczeństwa. Oto chwila dziejów ogołocona pod niebem i ziemią jerozolimską, na szczycie Golgoty stanął Chrystus gotowy do pożegnania z doczesnym światem.
XI Jezus do krzyża przybity
Nie chciejcie Polski,
która by was nie kosztowała.*
Oto ręce, które zawisły bezwładnie. Nie pobłogosławią już nikogo. Rozciągnęli Cię na sztalugach odwiecznej hańby. Ten, który uciszał burze i wprawiał w ruch galaktyki. Dobrowolnie unieruchomiony, niewolniczo, za nogi stąpające po palestyńskiej ziemi i za ręce uzdrawiające. Jeszcze wczoraj w pełgających płomykach ostatniej wieczerzy, ze świętym posłuszeństwie Ojcu. Grzech nas podstępnie zwodzi. Udaje dobro, pod pozorem niewinności. Aresztowano Obraz Jasnogórski przez złowrogie siły SB. Nie zdołano złamać ducha narodu. To był Prorok tej ziemi i Jej czciciel. Święty Jan Paweł II powiedział o nim „Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego Papieża Polaka, gdyby nie było twojej wiary”. W Twoich Ramionach złożyliśmy naszą małość w samym środku krzyża, gdyż nasze – teraz – biegnie dalej – ku wieczności.
XII Jezus na krzyżu umiera
Soli Deo – Samemu Bogu.*
Pod wieczór naszego życia staniemy przed Sędzią. Stanął przed nami krzyż – znak hańby
i śmierci. Znak klęski i cierpienia, znak bezbronności i pohańbienia. Oto mądrość krzyża. Poniżony – wywyższony. Dzieje nauczyciela głoszącego Prawdę nowej wiary, narodzonego w Palestynie. Zwany Jezusem Chrystusem. Zasądzony na śmierć w trzydziestym trzecim roku życia i stracony 7 kwietnia 30 roku A.D. przez ukrzyżowanie z wyroku Poncjusza Piłata.
W inną dostojną i niebiańską uroczystość – datę wniebowstąpienia Pańskiego 1981 roku odszedł na wiekuiste Gody Baranka wielki Prymas Tysiąclecia. Nauczyciel, Pasterz Kościoła i Przewodnik Narodu. „Zwycięstwo gdy przyjdzie, będzie to zwycięstwo przez Maryję” – powtarzał te prorocze słowa swego poprzednika kardynała Augusta Hlonda. Niech będzie błogosławiona Twoja Wierność. Twoje odejście zabiera nas na bezpieczną Barkę ku przystani Drugiego Brzegu Tysiąclecia, gdzie Życie zmienia się, ale się nie kończy.
XIII Jezus zdjęty z krzyża
Naród upadnie, gdy upadnie rodzina.*
To nie sama śmierć na krzyżu zbawia. To On jest Drzewem mojego zbawienia. Moje serce głęboko przeszywa dziś miecz, bo gdzie jest Syn, tam też zawsze Matka. Żadna z matek nie odnajdzie spokoju ducha, dopóki nie zazna dni chwały i pragnienia tego Światła, bo Jezus przyszedł nie sądzić świat, lecz go zbawić. Ostatnie duchowe wskazówki dogasającego kardynała Wyszyńskiego – żadnego programu nie zostawiam – nasz program wyraża się
w Credo wyraża się w Ojcze Nasz, w Ślubach Jasnogórskich, w zawierzeniu Maryi. 28 maja 1981 roku Prymas Tysiąclecia odszedł do Przystani Pana Dawcy Życia. Niech będzie błogosławione Twoje ponowne – wszystko się wypełniło – w Domu Wiekuistej Obecności.
XIV Złożenie Jezusa do grobu
Ziemie polska ma być ziemią żywych, a nie umarłych.*
Ten Grób zmienia się w nowe życie, w kołyskę historii zbawienia, w prawdę tej Drogi. Pogrzebany, owiany uśpionym całunem okrywa losy ludzkości w twarde kamienie, które się kruszą. Oto testament czasu, który się zatrzymał. Na Ziemi nie ma już miejsca, a my wszyscy byliśmy skalani – nas osłoni miłosierdzie. To była noc, wtedy nie czuwało sumienie. W dzień ostateczny wszyscy odzyskają ciało, na krawędzi kamiennego przemijania. Prorok Narodu
i Kościoła nauczał kochać Boga i Polskę. Wielki Książe Rodziny, kapłan z łaski Nieba. Zawierzył Maryi po Krzyż Kościoła w Polsce – Stefan Kardynał Wyszyński – Prymas Tysiąclecia. Błogosławiona Twoja trzydniowa Nieobecność. On wierzył i ufał w dzień chwały Zmartwychwstania. Tak bardzo kochał żyć i pragnął tego Światła.
Zamyślenie – zmartwychwstanie – beatyfikacja
Zmartwychwstanie i Życie
jest naszym największym
oczekiwaniem i radością.*
Jakże potrzebne było Twoje mocne Non possumus, dalej tak nie możemy. Aby zajaśniał zwycięski i chwalebny poranek zmartwychwstania, radość upragnionej beatyfikacji Wielkiego Prymasa Tysiąclecia. Potrzebne było cierpienie. Nic się nie stało. Tylko przenikliwa cisza spowiła ziemię, a Bóg zasnął w ludzkim Ciele. Bo czas to miłość. Bo czas to wieczność.