Wtorek, 22 października, kolejne posiedzenie Komisji Administracji i Cyfryzacji w Sejmie, w oficjalnym składzie 26 posłów. Przewodniczy poseł Julia Pitera z Platformy Obywatelskiej, wiceprzewodniczącym jest Adam Rogacki z PiS.
Pozostali to jak zawsze nieobecny ciałem i duchem Antoni Mężydło z PO i jak zawsze aktywni posłowie PiS: Barbara Bubula, Elżbieta Kruk, Maciej Małecki i Anna Sobecka, a spoza komisji Jadwiga Wiśniewska, Małgorzata Sadurska. Zaproszeni to oczywiście Jan Dworak – szef KRRiT, i Magdalena Gaj – szefowa Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Dzięki transmisji z posiedzenia komisji w Telewizji Trwam mogliśmy po raz kolejny wsłuchać się w debatę o procesie cyfryzacji w Polsce, a więc i o dalszym losie Telewizji Trwam.
Należy z pewnym sarkazmem przyznać, że szef KRRiT Jan Dworak odrzucił wreszcie ton wypowiedzi osoby prześladowanej, umęczonej liczbą posiedzeń różnych komisji, w których musi brać udział i tłumaczyć się ze swoich arbitralnych decyzji.
Można to zrozumieć, ponieważ jako przewodniczący KRRiT wydał w końcu pozytywną decyzję dla Fundacji Lux Veritatis. Telewizja Trwam będzie miała swoje miejsce na powszechnie dostępnym multipleksie. Tylko kiedy, tego Jan Dworak oczywiście już nie wie, a powinien wiedzieć jako przewodniczący KRRiT, organu regulatora mediów w Polsce.
Okazuje się, że jego urząd odrzucił tylko piłeczkę ze swojego boiska, stąd pewnie przyszło uspokojenie przewodniczącego, ale nadal nie wiadomo, od kogo zależy zaprzestanie nadawania na MUX-1 przez telewizję publiczną.
Jak się dowiedzieliśmy, szefowa UKE wystosowała pismo do prezesa TVP SA Juliusza Brauna z zapytaniem, kiedy TVP odstąpi od nadawania na MUX-1 i przejdzie na nadawanie na MUX-3, który zgodnie z ustawą o cyfryzacji przeznaczony jest dla TVP do docelowego nadawania programów. Odpowiedzi nadal nie ma, stąd los Telewizji Trwam wydaje się wciąż niepewny, mimo udzielonego prawa do nadawania programu telewizyjnego na MUX-1 i uiszczenia opłaty koncesyjnej. Zabawa trwa.
Absolutnie nie do przyjęcia jest stanowisko UKE, państwowego urzędu powołanego do regulowania rynku częstotliwości i przestrzegania prawa w zakresie emisji fal, który zwraca się z pytaniem do telewizji publicznej, jednego z bardzo ważnych, ale tylko jednego z wielu, nadawców podlegających tym samym co inni rygorom prawa, kiedy zwolni MUX-1 i przeniesie się na MUX-3.
Z przedstawionej przez poseł Annę Sobecką ekspertyzy prawnej, przygotowanej przez prof. Mariusza Muszyńskiego z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, wynika jednoznacznie, że telewizja publiczna powinna „niezwłocznie” zwolnić dotychczasowy MUX-1, gdyż MUX-3 osiągnął już wymagalny zasięg techniczny 95 proc. pokrycia Polski i nie ma żadnych podstaw prawnych uzasadniających oczekiwanie aż do końca kwietnia przyszłego roku na ostateczny termin wycofania się TVP z MUX-1.
Mamy więc do czynienia z kolejną formą dyskryminacji Telewizji Trwam. Już dziś widać, że zasadne będą przyszłe roszczenia Lux Veritatis o odszkodowania za straty związane z faktycznie niewykorzystanej, a przecież opłaconej już koncesji, do czasu wejścia na MUX-1. Dodajmy, straty tym większe, że telewizja ta już od roku powinna nadawać na MUX-1, który wypełniony jest banalnymi programami z arbitralnego nadania przez KRRiT.
Czy o to chodzi, by władza zaślepiona swoją liberalną ideologią i antykatolicką fobią zrzucała odpowiedzialność finansową za swoje decyzje na Skarb Państwa, czyli nas, podatników? Skoro tak, to powinna wiedzieć, że wraz z tą odpowiedzialnością przyjdzie czas na odpowiedzialność osobistą urzędników państwowych za straty państwa i obywateli poniesione w wyniku urzędniczych błędów i zaniechań.
Wierzę, że taki czas rozliczeń w końcu przyjdzie. Każdy widzi, że jak na razie MUX-1 zagospodarowany tak, a nie inaczej przez KRRiT jest zaprzeczeniem pluralizmu mediów i wolności nadawania w elektronicznej przestrzeni. Zabawa polegająca na opóźnianiu realnego wejścia w cyfrowy eter Telewizji Trwam łamie podstawowe standardy demokracji. I nic dziwnego, że o. dr Tadeusz Rydzyk znowu wzywa do dalszej walki o Telewizję Trwam, o publiczne marsze i protesty.