Kreowanie wroga klasowego
Swój blog zatytułowałem „W stronę realnego świata”, dostrzegając ogromne niebezpieczeństwo wirtualizacji życia publicznego w Europie i w Polsce. Owa ucieczka od rzeczywistości ma swe korzenie w czasach totalitaryzmu, kiedy to dominacja utopii socjalizmu (dodajmy - socjalizmu różnego typu) polegała między innymi na nieustannym zadawaniu gwałtu rozumowi.
Dzisiaj wszelkiego typu manipulacje są tym bardziej możliwe w sytuacji kompletnej dominacji w przestrzeni medialnej jednej opcji ideologicznej. Sprzężenie świata medialnego z polityką jest bardzo silne. Jeśli chce się przeprowadzić jakieś „reformy”, zwykle zaczyna się to jakąś nagonką. Najlepiej skłócić różne grupy społeczne po to, aby sprawniej społeczeństwem manipulować. Przez całe lata pokazywano patologiczny obraz rodziny, aby wprowadzić całkowicie absurdalną nowelizację ustawy zakładającą penalizację klapsa. Ciągłe ataki na duchowieństwo, na rzekome niebotyczne dochody Kościoła, skutkują likwidacją Funduszu Kościelnego.
Podżeganie do nienawiści w kierunku rzekomo nic nierobiących nauczycieli ma skutkować nowelizacją Karty Nauczyciela. Ponieważ z uderzeniem w nauczycieli mamy właśnie dziś coraz częściej do czynienia, warto napisać kilka słów o tym problemie. Jeśli ktoś nie przepracował choćby roku w tym zawodzie, ten nie wie, jak absurdalne są zarzuty, że nauczyciele pracują tylko osiemnaście godzin tygodniowo. Nikt nie liczy poprawianych po nocach sprawdzianów, zeszytów, konferencji, ogromnej papierologii itp., itd., które to obowiązki wykonuje się długimi godzinami po lekcjach. Mało kto wie, że pokazywana w mediach tzw. średnia zarobków wynosząca 5 tys. zł to całkowity mit. Nauczyciel o najwyższym stopniu awansu zawodowego zarabia ok. 2,5 tysiąca złotych.
Jednakże niechęć społeczna do nauczycieli na skutek zabiegów medialnych wzrasta. Jeśli teraz uda się wykorzystać niechęć do nauczycieli w celu ograniczenia ich praw zawodowych, ci później nie staną w obronie atakowanych górników. Dalej przyjdzie kolej na rzekomo uprzywilejowanych emerytalnie rolników, policjantów, księży itp. Społeczeństwo skłócone jest łatwym przedmiotem manipulacji. Nie trzeba mówić, że wszystko to przypomina czasy totalitarne. Zatem aż się prosi o zbudowanie nowej SOLIDARNOŚCI społecznej w naszej Ojczyźnie. Solidarność taka jest zaś możliwa tylko pod warunkiem realnego rozeznania rzeczywistości (prawdy). Stąd zawołanie, abyśmy, mimo medialnego szumu, starali się ciągle uciekać w stronę świata realnego.