Rafała Ziemkiewicza myśli neoendeckie
Książka Rafała Ziemkiewicza "Myśli nowoczesnego endeka" odbiła się mocnym echem nie tylko w środowiskach narodowych. Pozycja pisana językiem typowym dla dziennikarza z pewnością na trwałe wpisze się w kontekst prób odrodzenia myśli Romana Dmowskiego na współczesnym gruncie polskim.
Odkrywczość Ziemkiewicza zadziwia nie w przypominaniu niezwykle trafnych geopolitycznych analiz Dmowskiego, ale w metodzie politycznego działania, tak charakterystycznej dla obozu narodowego.
Chodzi tu mianowicie o polityczne zorganizowanie Narodu. Wbrew temu, co nam mówi dzisiejsza polityka, nawiązująca niejednokrotnie do osiemnastowiecznego zaprzaństwa (w myśl zasady: jeden do Berlina, drugi do Moskwy), wbrew również nademocjonalnej tradycji romantycznej, pokazującej jedyny model patriotyzmu w postaci niekończących się powstań zbrojnych (często nieprzygotowanych organizacyjnie), Ziemkiewicz dokonuje pochwały "obrony czynnej", czyli olbrzymiego wysiłku organizacyjnego obozu narodowego, skupionego na pozyskaniu rzesz chłopów dla polityki narodowej i zbudowaniu jedności wszystkich warstw społecznych ze wszystkich trzech zaborów (ruch wszechpolski).
Wszystko to jest jakże aktualne i dziś. Postaw zaprzaństwa jest aż nadto dużo, zaś ogromne rzesze Narodu niczym pańszczyźniani chłopi funkcjonują poza obszarem życia politycznego.
Ogromna absencja wyborcza lub nierozsądne zachowania przy urnach (przykład: głosowanie na środowiska postkomunistyczne) to tylko nieliczne przykłady narodowych problemów. Ziemkiewicz, niczym dziewiętnastowieczny Dmowski, nie każe obrażać się na tę rzeszę, lecz dla niej zacząć pracę. Owa praca powinna być troską partii politycznych; powinna - ale nie jest.
Partie stworzone dziś z definicji jako wodzowskie, zamknięte, "elitarne" klany, nastawione na władzę, nie są w stanie w tej formie organizacyjnej wyjść do Narodu, pomóc mu się zorganizować w setki różnych stowarzyszeń i uświadomić, że patriotyzm jest w interesie każdego z osobna i wszystkich razem.
Patriotyzm daje szansę naprawy państwa polskiego, a bez dobrze działającego państwa nie da się normalnie żyć. Nikt z obcych, żadna Unia nam nie pomoże, jeśli nie pomożemy sobie sami. To właśnie taka świadomość polskich chłopów, po kilkudziesięciu latach pracy narodowców zaowocowała męstwem i ofiarnością w czasie Bitwy Warszawskiej i zwycięstwem nad bolszewikami w 1920 roku. Walcząc o Polskę, walczyli o swój byt.
Ziemkiewicz widzi zaczątki przebudzenia narodowego w Polsce i kreśli perspektywę odzyskiwania państwa. Zgadzając się z jego diagnozą kryzysu współczesnej polityki i współczesnych stosunków społecznych, warto pokazać jeszcze inną płaszczyznę.
Olbrzymie rzesze polskich "lemingów" (porównanych do dziewiętnastowiecznego, nieuświadomionego, pańszczyźnianego chłopstwa) mają oprócz wyczucia własnego interesu jeszcze jeden przymiot: względnie pozytywny stosunek do religii katolickiej. Ziemkiewicz w swojej książce skupił się (i słusznie) na "Myślach nowoczesnego Polaka" Romana Dmowskiego.
Jednakże nie należy zapominać o drugim ważnym manifeście politycznym twórcy ruchu narodowego - książce "Kościół, naród i państwo". Tam Dmowski zauważył kluczową rolę Kościoła katolickiego w życiu Narodu (katolicyzm jako nierozłączna część polskości).
Dzisiaj, w sytuacji gdy Europa pogrążyła się w odmętach ateizmu i kryzysu kulturowego (triumf ideologii postmodernistycznego marksizmu), polskie przywiązanie do tradycji i do Kościoła to kapitał wręcz bezcenny. Bo w sytuacji zapaści kulturowej, w obliczu której stoimy, religia może być jedynym i - jak zawsze - bardzo skutecznym czynnikiem obrony Narodu i warunkiem jego przetrwania.