Ojcze Święty, dziękujemy!
Dziś kończy swój pontyfikat Ojciec Święty Benedykt XVI. Pragniemy, jako pracownicy służby zdrowia - ale także jako pacjenci - podziękować za Jego Piotrową Posługę. W naszych sercach i pamięci zachowamy Jego słowa kierowane do nas przy okazji Światowych Dni Chorego, jak również podczas spotkań z medykami. Przypominały nam nie tylko o pokornej postawie Samarytanina, ale przede wszystkim podkreślały wielką i trwałą solidarność Kościoła z cierpiącymi, którzy mają tak szczególne miejsce we wspólnocie wierzących.
Benedykt XVI zwracał uwagę że ta silna więź solidarności przekłada się także na relacje z tymi, którzy niosą pomoc cierpiącym. Przypominał o naszym szczególnym powołaniu, które nie tylko musi być wypełnione wiedzą, doświadczeniem i wrażliwością na potrzeby innych. Mówił wprost, że do skutecznej posługi choremu potrzebna jest ta szczególna kompetencja, którą nazwał „chrześcijańską wiedzą o cierpieniu” - zawarta jest ona w naukach Soboru jako jedyna prawda zdolna odpowiedzieć na tajemnicę cierpienia i przynieść choremu ulgę bez iluzji.
„Nie leży to w naszej mocy przywrócić wam zdrowie ani pomniejszyć wasze bóle fizyczne, powiada Sobór. Lecz mamy coś głębszego i cenniejszego, co możemy wam dać. Wiedzcie, że nie jesteście opuszczeni czy niepotrzebni, gdyż zjednoczeni z Krzyżem Chrystusa - przyczyniacie się do Jego zbawczego dzieła(...) Chrystus nie zniósł cierpienia; On wziął je na siebie, a to wystarczy, byśmy mogli zrozumieć całą jego wartość. Bądźcie doświadczonymi znawcami tej chrześcijańskiej wiedzy o cierpieniu- apelował na spotkaniu z przedstawicielami służby zdrowia w Watykanie w listopadzie ubiegłego roku.
Ten Papież był uważnym obserwatorem niepokojących zmian dokonujących się w ochronie zdrowia, nie tylko w kontekście szalejącego kryzysu, ale przede wszystkim kryzysu wartości. Wobec ataku na wartości chrześcijańskie i odhumanizowanie relacji międzyludzkich, podkreślał zawsze prymat człowieka nad ekonomią.
Zwracał uwagę, że tak dynamiczny rozwój na polu techniczno-naukowym, wspierający nauki medyczne, nie może zastąpić miłości i poszanowania godności człowieka chorego. Z jakże wielką wdzięcznością przyjęliśmy również Jego słowa odnoszące się do prywatyzacji służby zdrowia „Nie wolno dopuścić, by zdrowie, zamiast być powszechnym dobrem, które trzeba otaczać troską, stawało się towarem rynkowym dostępnym dla nielicznych. Należy też mieć na względzie godność osoby cierpiącej, co powinno znaleźć odzwierciedlenie w polityce ochrony zdrowia” - apelował.
Z niezwykłą wrażliwością wskazywał nam zjawiska, które nie zawsze widzimy, albo których po prostu nie chcemy zauważać. Podczas spotkania w Watykanie ostrzegał: „Zaciemniają się etyczne horyzonty medycyny, której grozi zapomnienie, że jej powołaniem jest służba każdemu człowiekowi i całemu człowiekowi w różnych fazach jego istnienia”
Te słowa powinniśmy zapamiętać i za nie Benedyktowi XVI dziękować. Z miłością i wdzięcznością otaczamy Cię Ojcze Święty swoją modlitwą.