logo
Stanisław Michalkiewicz
Zamykamy oczy, zaciskamy zęby
Piątek, 10 października 2014

Od dawna mówię, że kto słucha byłego prezydenta naszego nieszczęśliwego kraju Lecha Wałęsy, ten sam sobie szkodzi. Jednak od tej żelaznej zasady, jak zresztą od każdej, trafiają się wyjątki, które ją potwierdzają. Oto Lech Wałęsa pojechał do Kijowa na zaproszenie tamtejszego mera, boksera wagi ciężkiej i lidera politycznej partii UDAR, co oznacza „Cios”, Witalija Kliczki.

Podczas pobytu w Kijowie Lech Wałęsa, przez znajomą Panią ze sfer dyplomatycznych pieszczotliwie nazwany „Kukuńkiem”, deklamował na rozmaite tematy, między innymi na temat ewentualnego konfliktu rosyjsko-polskiego. Gdyby tak – perorował – Rosjanie zaatakowali Gdańsk, to „my” zaatakowalibyśmy Moskwę.

Jak powiadają wymowni Francuzi, l’appetit vient en mangeant – co się wykłada, że apetyt wzrasta w miarę jedzenia – toteż nic dziwnego, że i pan Lech Wałęsa dopuścił sobie do głowy i mówiąc o sobie, zaczął używać pluralis maiestaticus, czyli formy „my”.

– Ja pierwszy stanę do boju – zadeklarował, chociaż przecież nie ma pewności, czy do Moskwy można by dopłynąć motorówką Marynarki Wojennej, dzięki której w swoim czasie przeskoczył przez płot i – jak powiada – „obalił komunizm”. Zresztą, kto wie, może w swoim marszu na Moskwę nie byłby osamotniony, może – jak przy obalaniu komunizmu – towarzyszyłaby mu rodzina, no i pan Mieczysław Wachowski, który znowu znalazł się w kręgu najbliższych doradców – chociaż oczywiście pewności żadnej nie ma, bo jak dotąd zdecydowana większość płomiennych pogromców zimnego czekisty Putina woli wymyślać mu i groźnie kiwać palcem w bucie z bezpiecznej odległości. Jak widać, ta część kijowskich deklamacji byłego prezydenta naszego nieszczęśliwego kraju w całej rozciągłości potwierdza trafność spostrzeżenia, że kto go słucha, ten sam sobie szkodzi. Jednak w inną część tych deklamacji warto się wsłuchać, bo można wydedukować z niej ważną informację.

W tej drugiej części Lech Wałęsa zaapelował do Ukraińców o jedność w obliczu rosyjskiej agresji: „Zamknijcie oczy, zaciśnijcie zęby i razem idźcie do pokoju, do wolności” – powiedział. Najwyraźniej musiały dotrzeć do niego jakieś informacje o wewnętrznych konfliktach w Kijowie. Muszą one być głębokie i poważne, skoro trzeba aż „zamykać oczy”, a nawet „zaciskać zęby”. Nietrudno się domyślić, o co tu może chodzić. Nie sądzę, żeby chodziło o jakieś podziały ideowe, bo te istniały i przedtem, to znaczy przed rozbiorem państwa, ale przecież nie przeszkodziły ani w objęciu urzędu prezydenta przez Piotra Poroszenkę, ani nie przeszkodziły w uzyskaniu stanowiska mera Kijowa przez Witalija Kliczkę, ani wreszcie – w objęciu i utrzymaniu stanowiska szefa rządu przez Arszenika Jaceniuka czy stanowiska przewodniczącego Rady Najwyższej przez Aleksandra Turczynowa.

Nawet odsunięcia na boczny tor Julii Tymoszenko niepodobna traktować w kategoriach ideowych, a raczej jako rezultat dintojry między „oligarchami”, którzy dorobili się fortun na rozkradaniu Ukrainy. Chodzi o to, kto zostanie wytypowany na kozła ofiarnego, na którego sprytniejsi zwalą odpowiedzialność za rozbiór Ukrainy, który nastąpił w rezultacie politycznego przewrotu. Trudno sobie bowiem wyobrazić, by pytanie o to, kto jest za ten rozbiór odpowiedzialny, nie zostało tam postawione, jeśli nawet nie przed wyborami zaplanowanymi na 26 października, to po nich, kiedy będzie wiadomo, kogo chroni immunitet, a kogo już nie. To zaś oznacza, że o ile pierwszy etap kryzysu na Ukrainie zakończył się rozbiorem tego państwa, o tyle w następstwie tego wydarzenia prawdopodobnie nastąpi drugi etap, szukania winnych tej katastrofy, etap wewnętrznego konfliktu ukraińsko-ukraińskiego. Najwyraźniej Lech Wałęsa sobie to w Kijowie uświadomił, a ponieważ jeszcze nie zna rozkazu, kogo w takiej sytuacji będzie musiał popierać, radzi „zamknąć oczy” i „zacisnąć zęby”.

Nasz Dziennik



Pozostałe felietony:
Piątek, 19 grudnia 2014
Piątek, 12 grudnia 2014
Piątek, 5 grudnia 2014
Piątek, 28 listopada 2014
Piątek, 21 listopada 2014
Piątek, 14 listopada 2014
Piątek, 7 listopada 2014
Piątek, 31 października 2014
Piątek, 24 października 2014
Piątek, 17 października 2014
Piątek, 3 października 2014
Piątek, 26 września 2014
Piątek, 19 września 2014
Piątek, 22 sierpnia 2014
Piątek, 8 sierpnia 2014
Piątek, 1 sierpnia 2014
Piątek, 25 lipca 2014
Piątek, 18 lipca 2014
Piątek, 11 lipca 2014
Piątek, 4 lipca 2014
Piątek, 27 czerwca 2014
Piątek, 20 czerwca 2014
Piątek, 13 czerwca 2014
Piątek, 30 maja 2014
Piątek, 23 maja 2014
Piątek, 25 kwietnia 2014
Piątek, 18 kwietnia 2014
Piątek, 11 kwietnia 2014
Piątek, 4 kwietnia 2014
Piątek, 28 marca 2014
Piątek, 21 marca 2014
Piątek, 14 marca 2014
Piątek, 7 marca 2014
Piątek, 21 lutego 2014
Piątek, 14 lutego 2014
Piątek, 31 stycznia 2014
Piątek, 24 stycznia 2014
Piątek, 17 stycznia 2014
Piątek, 3 stycznia 2014
Piątek, 13 grudnia 2013
Piątek, 6 grudnia 2013
Piątek, 22 listopada 2013
Piątek, 15 listopada 2013
Piątek, 8 listopada 2013
Piątek, 25 października 2013
Piątek, 18 października 2013
Piątek, 11 października 2013
Piątek, 4 października 2013
Piątek, 27 września 2013
Piątek, 20 września 2013
Piątek, 13 września 2013
Piątek, 6 września 2013
Piątek, 17 maja 2013