logo
Jan Maria Jackowski
Do trzech razy sztuka
Sobota, 12 października 2013

Kilka dni temu Agencja Reutera podała informację o tym, że trwają poszukiwania następcy specjalisty od kreatywnej księgowości ministra finansów Jacka Rostowskiego. W depeszy napisano, że dni Rostowskiego mogą być policzone, gdyż stracił zaufanie premiera z powodu niedocenienia głębi recesji, co zmusiło rząd do nowelizacji budżetu, oraz z powodu zaniepokojenia rynków finansowych planami zmian w systemie emerytalnym.

Co prawda premier Donald Tusk zdementował tę wiadomość w swoisty sposób: „Dajcie człowiekowi pracować. Kiedy czyta co miesiąc, że jest dymisjonowany, na pewno jest mu przykro”, ale trudno nie zauważyć, że coś w trawie piszczy.

To już druga taka depesza na przestrzeni ostatnich miesięcy sugerująca rychłą dymisję Rostowskiego. Za pierwszym razem została jednoznacznie i szybko zdementowana przez szefa rządu, za drugim została „oficjalnie” zdementowana, ale dopiero po kilkunastu godzinach. Pouczające w takiej kwestii jest znane powiedzenie księcia Michaiła Gorczakowa, namiestnika carskiego w Królestwie Polskim w latach 1856-1861, który mawiał: „Nie czytam nie zdementowanych depesz”.

Dla rosyjskiego dygnitarza, wytrawnego znawcy intryg, dementowanie stanowiło w gruncie rzeczy zawoalowaną formę potwierdzenia albo przyznania, że coś jest na rzeczy. Gdy w sierpniu pojawiła się rewelacja o rychłej dymisji „sztukmistrza z Londynu”, padały sugestie, że jej źródłem jest otoczenie Donalda Tuska. Obecnie słychać podobne komentarze.

To, że Rostowski jest dodatkowym obciążeniem dla bardzo nisko już notowanego w sondażach Donalda Tuska, widać gołym okiem. Prysnął jak bańka mydlana mit „zielonej wyspy”, skompromitowała się rządowa propaganda sukcesu oparta na manipulacji i kłamstwach. Upadające firmy, dramatycznie rosnące bezrobocie, państwo zawłaszczane przez partyjną sitwę, praca do śmierci i wyższe podatki to są dziś problemy, z których Tusk powinien się wytłumaczyć Polakom.

Przez fatalną politykę Rostowskiego nie był stymulowany wzrost gospodarczy. Za to rząd zafundował Polakom rosnący deficyt budżetowy i zadłużenie państwa na kolejne pokolenia, cięcia, rosnące bezrobocie, spadek eksportu, rosnącą inflację, drożyznę i spowolnienie gospodarcze. Dla tych, którzy jeszcze mają pracę, powszechnym doświadczeniem jest, że coraz trudniej przeżyć od pierwszego do pierwszego, ceny rosną, a realne dochody spadają.

W tej sytuacji pozbycie się ministra współfirmującego te szkodliwe dla Polski rządy jest w interesie chcącego utrzymać się u władzy Donalda Tuska. Wtedy wszystko, co złe w polityce gospodarczej, zwali na Rostowskiego i zapowie 524 nowe otwarcie. Kolejny powód to fakt, że Rostowski jest krytykowany przez koalicjanta, czyli PSL, a także nawet przez tych posłów PO, którzy chcą reelekcji i wiedzą, co Polacy myślą o tych rządach.

Poza tym mówi się o rekonstrukcji rządu, która przecież ma pełzający charakter, wymieniono ministra sprawiedliwości, spraw wewnętrznych, skarbu, gospodarki i rolnictwa. Jest jeszcze tak zwana reforma OFE, czyli skok na kasę, krytykowana nawet wśród „swoich” przez Jerzego Buzka i Leszka Balcerowicza. O tym ostatnim Rostowski wypowiedział się dosadnie: „To, że się ma tytuł profesorski, nie zawsze oznacza, że ma się giętki umysł i giętki charakter, który pozwala przyznać się do popełnienia błędu”, co wywołało oburzenie „salonu”.

Zatem to, co zostało zdementowane, zapewne się ziści w najbliższych tygodniach i Jacek Rostowski zniknie z rządu. Jak w powiedzeniu „do trzech razy sztuka”.

Nasz Dziennik



Pozostałe felietony:
Sobota, 27 grudnia 2014
Sobota, 20 grudnia 2014
Sobota, 13 grudnia 2014
Sobota, 29 listopada 2014
Sobota, 22 listopada 2014
Sobota, 25 października 2014
Sobota, 18 października 2014
Sobota, 11 października 2014
Sobota, 4 października 2014
Sobota, 27 września 2014
Sobota, 20 września 2014
Sobota, 13 września 2014
Sobota, 6 września 2014
Sobota, 23 sierpnia 2014
Sobota, 16 sierpnia 2014
Sobota, 9 sierpnia 2014
Sobota, 2 sierpnia 2014
Sobota, 26 lipca 2014
Sobota, 19 lipca 2014
Sobota, 12 lipca 2014
Poniedziałek, 30 czerwca 2014
Sobota, 21 czerwca 2014
Sobota, 14 czerwca 2014
Sobota, 7 czerwca 2014
Sobota, 24 maja 2014
Sobota, 17 maja 2014
Sobota, 26 kwietnia 2014
Sobota, 19 kwietnia 2014
Sobota, 12 kwietnia 2014
Sobota, 5 kwietnia 2014
Sobota, 29 marca 2014
Sobota, 1 marca 2014
Sobota, 15 lutego 2014
Sobota, 18 stycznia 2014
Sobota, 11 stycznia 2014
Sobota, 4 stycznia 2014
Sobota, 21 grudnia 2013
Sobota, 14 grudnia 2013
Sobota, 23 listopada 2013
Sobota, 16 listopada 2013
Sobota, 2 listopada 2013
Sobota, 19 października 2013
Sobota, 28 września 2013
Sobota, 21 września 2013
Sobota, 14 września 2013