Szykujmy się, zwierajmy szyki, bądźmy razem i wspierajmy się! Nadszedł rok 2014. Wielka szansa dla Polski. Zarówno w sferze społecznej, na arenie międzynarodowej, jak i w bieżącej polityce wewnętrznej. Jesteśmy na najlepszej drodze, by dokonać przemian w sobie i w naszym kraju. Seria ważnych rocznic, jaka jest przed nami, sprawi, że wielu, którzy zapomnieli o Polsce, powróci na drogę normalnego patriotyzmu. Noworoczne postanowienie najlepiej zacząć od dziś.
Wspomnijmy dziś świętego Maksymiliana Kolbego, który urodził się dokładnie 120 lat temu, a oddał swoje życie w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz w 1941 roku w zamian za życie współwięźnia. Wybrał śmierć głodową, by inny człowiek dożył 1995 roku. Odważny, wspaniały intelektualista. Znany jeszcze przed śmiercią w Japonii, Indiach i Chinach. Organizator życia społecznego. Człowiek, jakiego chcielibyśmy mieć dziś wśród autorytetów. Podobnie jak wspaniałego księdza Jerzego Popiełuszkę, którego 30. rocznicę oddania życia za wolność sumień Polaków będziemy przeżywać 19 października. Taki jest już paradoks naszej polskiej historii, że przeżywając żal z powodu straty wspaniałych rodaków, możemy być dumni z faktu, że byli.
Rok 2014 to początek szeregu ważnych rocznic, które będą nas prowadzić aż do 11 listopada 2018 roku – 100 lat odzyskania przez Polskę niepodległości. 28 lipca przypada 100. rocznica wybuchu I wojny światowej. To właśnie skomplikowana sieć sprzecznych interesów wielkich mocarstw doprowadziła ostatecznie do odrodzenia Polski. Jednak bez naszych polskich starań to by się nie udało.
Inaczej niż po II wojnie światowej – mimo całego wysiłku Powstania Warszawskiego przed siedemdziesięciu laty i na Monte Cassino, gdzie zatknięto flagę na klasztornym wzgórzu 17 maja 1944 roku. A jednak jesteśmy dumni z dowódców i rozkazów, które wykonali żołnierze. Tak brzmiał rozkaz gen. Andersa przed natarciem wydany żołnierzom 2. Korpusu Polskiego: „Niech lew mieszka w Waszych sercach! Żołnierze! – za bandycką napaść Niemców na Polskę, za rozbiór Polski wraz z bolszewikami, za tysiące zrujnowanych miast i wsi, za morderstwa i katowanie setek tysięcy naszych sióstr i braci, za miliony Polaków jako niewolników wywiezionych do Niemiec, za niedolę i nieszczęście Kraju, za nasze cierpienia i tułaczkę”. Przypominanie takich słów jest naszym patriotycznym obowiązkiem. A ci, których to razi, nie chcą dobrze dla Polski i Polaków.
Nie chcą Polski niezależnej i samodzielnej niepamiętający o 150. rocznicy śmierci Romualda Traugutta – 5 sierpnia. Który został zamordowany przez Rosjan i był przez nich uważany za zdrajcę, bo nim został dowódcą Powstania Styczniowego, był oficerem rosyjskim. A skoro już mowa o tych, których Rosjanie nazywali zdrajcami, to pamiętajmy o 10. rocznicy śmierci Ryszarda Kuklińskiego – bohatera Polski i Ameryki, który zmarł 11 lutego. Jego przemyślna strategia polegała na informowaniu Stanów Zjednoczonych o tym, gdzie są słabe punkty Związku Sowieckiego, tak aby nie doszło do wielkiego ataku Sowietów na zachód Europy.
I wśród tych wielu wspaniałych dat będzie też dzień, w którym Telewizja Trwam zagości w domach wszystkich Polaków. Dzięki staraniom milionów Polaków, tej największej społecznej mobilizacji ostatnich dekad, urzędnicy PO, ulokowani w instytucjach związanych z wydawaniem koncesji na nadawanie sygnału telewizyjnego, nie mogą już dłużej oszukiwać. To się po prostu Polakom należy.
Zatem rok 2014 nie jest jedynie początkiem dwuletniego maratonu wyborczego. Jest szansą na duchową odnowę. Oddajmy głos na tych, którzy pamiętają o bohaterach, i kierujmy się słowami Władysława Andersa. Politycy dbający o pomniki bohaterów zadbają w najlepszy sposób o Polaków. Będą znacznie lepiej prowadzić politykę edukacyjną, socjalną oraz gospodarczą, mając na uwadze kondycję portfela obywatela. Przywiązanie do spraw patriotycznych i do dobra Narodu daje powody politykowi, aby swoje starania czynił z myślą o wynagrodzeniu Polakom lat lekceważenia przez władzę komunistyczną, a wcześniej zaborców.