W przeddzień 113. rocznicy urodzin rtm. Pileckiego
Rocznice odzyskania niepodległości (oraz święta w rodzaju 4 czerwca) byłyby bardziej radosne, gdyby tym, których życiorysy stanowiły najpiękniejsze karty polskiego patriotyzmu, można było na prawdziwych grobach zapalać znicze. Ich obchodzenie byłoby bardziej uczciwe, gdyby państwo powstałe na gruzach PRL słusznie ich honorowało u swego zarania.
Witold Pilecki i Ryszard Kukliński w swych tajnych i samotnych misjach dali świadectwo o Polsce i Polakach. O naszej determinacji do wolności i wierności dewizie Wojska Polskiego: „Bóg, Honor, Ojczyzna”. O tym, że przez wieki, bez względu na to, kto odbiera nam państwo, Polacy są wierni Polsce. Obaj zostali uznani przez historyków Zachodu za jednych z najodważniejszych żołnierzy XX wieku. Gdyby ktoś pytał, z czego możemy być dumni na świecie, to z odwagi, której świadectwo dali właśnie Pilecki i Kukliński. Doskonale wiadomo, że żaden nie był zmuszany do poświęcenia swego życia. Wszystko, czego dokonali, zrobili jednak z własnej woli i na ochotnika. Pilecki już po wojnie mógł mieszkać we Włoszech, a Kukliński żyć z pensji wysokiego oficera Sztabu Generalnego komunistycznego państwa. A jednak poświęcili swe życie, wiedząc, że koniec samotnej misji może być tylko jeden. To była tylko kwestia czasu, ile uda im się dowiedzieć i wydobyć na światło dzienne. Obu komuniści kłamliwie nazwali zdrajcami i obu skazali na karę śmierci. I choćby już za to powinni znaleźć się w panteonie najważniejszych Polaków w historii.
Ich informacje trafiały w ręce mocarstwa, w którym zniewoleni Polacy pokładali nadzieje na uwolnienie fizyczne i moralne. Gdyby nie poświęcenie rotmistrza Pileckiego, jego brawurowa i bezprecedensowa misja, Jan Karski nie przekazałby rządowi Stanów Zjednoczonych szczegółowej prawdy o rzezi w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz. Gdyby nie samotna misja Ryszarda Kuklińskiego, rząd Stanów Zjednoczonych nie posiadałby dokładnych informacji, jak i gdzie Rosja sowiecka planuje uderzyć na Zachód. Obaj pokazali, jak polską ziemię Niemcy i Rosjanie zamieniali w piekło tortur, zniewolenia i najokropniejszych mordów. To, czy ich starania zostały w sposób właściwy dla Polski wykorzystane, jest już zupełnie oddzielną sprawą.
Prawdziwa Polska czekała przez dziesięciolecia na cofnięcie im haniebnych wyroków. Pileckiemu do 1990 roku, a Kuklińskiemu do 1998 roku. Bez względu na to, czy mienimy się dziś nowoczesnymi patriotami, czy po prostu patriotami, pełnią oni rolę wyznacznika moralnej postawy wobec okupantów Ojczyzny. U fundamentów postaw ich obu stoi postać Marszałka Józefa Piłsudskiego. Pilecki walczył w Bitwie Warszawskiej w 1920 roku i związany był z tradycją piłsudczykowską, podobnie jak ojciec Kuklińskiego, członek PPS Piłsudskiego. Piłsudski był jedynym politykiem w Europie, który w pełni zdawał sobie sprawę z zagrożenia, jakim jest agresywna, imperialna i zaborcza polityka Moskwy – tradycyjne niebezpieczeństwo dla Polski i Europy.
Witold Pilecki i Ryszard Kukliński dawno zasłużyli na stopnie generalskie. Awansowanie Witolda Pileckiego na pułkownika jest uhonorowaniem go, ale i tak zapamiętamy ich jako rotmistrza Pileckiego i pułkownika Kuklińskiego. Najbardziej potrzebujemy teraz pamięci o nich w szkolnych podręcznikach. Powinny znaleźć się tam ich najważniejsze zdania. „Oświęcim to była igraszka” – mówił Pilecki o warunkach w komunistycznym więzieniu. „Armia Czerwona była najpotężniejszą, największą i najbardziej nieludzką machiną wojenną, jaką znała ludzkość. Wiedziałem, jakie cele mają sowieccy marszałkowie i generałowie…” – powiedział Ryszard Kukliński, tłumacząc swoje postępowanie.
Nie noszeni na rękach, ale cisi i pokorni, przeciwstawili się okupantom Polski. Największych bohaterów polskiej niepodległości charakteryzują ich tajne misje. Mordercom zależało, by pamięć w Polsce o bohaterach zaginęła. Tak się nie stało, mimo że z całą pewnością żyje wielu, w różnych pokoleniach, którzy tego by chcieli. Gdyby uznali, że pomniki upamiętniające oficerów NKWD i czerwonoarmistów należy usunąć, wtedy byliby wolni od tego zarzutu.