Podatkowe sito coraz bardziej dziurawe
Ukazał się raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego na temat skuteczności poboru podatków w Polsce. Raport jest bardzo krytyczny wobec naszego fiskusa. Wskazano w nim, że w Polsce pogarsza się efektywność poboru podatków. Udział zebranych podatków w całym PKB w ostatnich latach spadał, mimo że daniny podatkowe nieustannie były podnoszone. Takie zjawisko może tylko świadczyć o nieudolności państwa w ich egzekwowaniu.
W raporcie MFW stwierdzono, że wpływy z podatku dochodowego od osób prawnych CIT były w roku 2013 o 33% niższe aniżeli w roku 2008. Świadczy to o nasileniu się zjawiska unikania opodatkowania przez przedsiębiorstwa, bo to własnie one płacą tę daninę. Interesujące jest, że firmy płacą ponad dwukrotnie niższy podatek dochodowy aniżeli osoby fizyczne.A przecież dochód tworzony jest właśnie w przedsiębiorstwach a zatem to one powinny wnosić więcej wpływów do budżetu państwa. W latach 2011-2013 przychody przedsiębiorstw nieustannie rosły, zaś wartość zapłaconego podatku CIT nieustannie spadała.
Choroba unikania podatków dotknęła szczególnie firmy zagraniczne działające w Polsce. O ile 500 największych polskich spółek zapłaciło w latach 2011-2013 podatek CIT na sumę 22,4 mld zł, co stanowiło 22% ich zysków, to firmy z kapitałem zagranicznym zapłaciły w tym czasie 9,5 mld zł, co stanowiło tylko 17,5% ich zysków (dane wywiadowni gospodarczej Bisnode Polska).
Firmy zagraniczne uchylają się od płacenia podatków w Polsce poprzez ukryte transferowanie dochodów za granicę. Na to zjawisko zwraca uwagę Najwyższa Izba Kontroli w swym najnowszym raporcie. NIK pisze wprost, że urzędy kontroli skarbowej nie przeprowadziły wystarczających działań, które skutecznie zapobiegłyby tej ptaktyce. Ale trzeba też wskazać, że mają one słabe rozpoznanie mechanizmów transferowania dochodów za granicę, które są złożone i trudne do udowodnienia.
Transferowanie dochodów za granicę dokonuje się zazwyczaj poprzez stosowanie cen transferowych w handlu zagranicznym. Dochody można na przykład przelać poprzez zaniżanie cen dóbr eksportowanych bądź poprzez zawyżanie cen dóbr importowanych. W obu przypadkach dodatkową korzyść z transakcji odnosi kontrahent zagraniczny. Można też partnerom zagranicznym zlecać usługi doradcze po zawyżonych cenach. Mogą to być nawet usługi niewiele warte, wręcz fikcyjne. Wszystko to w ostateczności prowadzi do zawyżania kosztów i zaniżania dochodów do opodatkowania. Od 2012 roku do połowy 2014 roku urzędy skarbowe przeprowadziły 204 kontrole dotyczące prawidłowości uiszczania podatku CIT. Badały właśnie skalę zjawiska cen transferowych. Zdołały wykryć uszczuplenia podatkowe aż w 140 przypadkach. Przy dość słabo przygotowanych do badania tej patologii urzędnikach skarbowych to i tak skala wykrytych nieprawidłowości jest zatrważająca.
Nieudolność w ściaganiu podatków od przedsiębiorstw fiskus rekompensuje sobie podnosząc obciążenia podatkowe ludności. Najłatwiej bowiem urzędom skarbowym wykazać swoją efektywność chwytając za gardlo najsłabszych. Teraz rozumiemy, dlaczego trzeba było podnosić podatek VAT, podatek akcyzowy, dlaczego niezbędne było zamrożenie progów podatkowych, kwoty wolnej od podatku oraz zamrożenie zasiłków społecznych. Uzupełnieniem aspolecznej polityki fiskalnej było podniesie wieku emerytalnego.
Zjawisko unikania podatków poprzez ceny transferowe pokazuje mało sympatyczne oblicze działalności inwestorow zagranicznych w Polsce. Nie wszystko co się świeci jest złotem