Brexit a gospodarka Polski
Wielka Brytania postanowiła wystapić z Unii Europejskiej. To ważne z politycznego i ekonomicznego punktu widzenia zdarzenie nazwano pojęciem Brexit. Decyzja społeczeństwa brytyjskiego o opuszczeniu UE wywołała natychmiast negatywne konsekwencje na polskim rynku finansowym. Ceny rynkowe spółek na giełdzie warszawskiej gwałtownie traciły na wartości. Nurkował kurs złotego do dolara i franka szwajcarskiego. Waluta polska osłabiła się nawet do euro i do funta brytyjskiego, mimo że kursy i tych walut ulegały deprecjacji wobec dolara i szwajcarskiego franka. Co jest bardzo ważne wzrosło oprocentowanie obligacji emitowanych przez Skarb Państwa. A to oznacza zwiększenie kosztów obsługi długu naszego kraju.
Dlaczego polski rynek finansowy zareagował tak nerwowo na wyniki referendum w Wielkiej Brytanii? Wydaje się przecież, że Polska nie jest najważniejszym partnerem gospodarczym dla Zjednoczonego Królestwa.
Okazuje się jednak, że powiązania gospodarczo-finansowe Polski z Wielką Brytanią są silne. Ich umacnianiu sprzyjały procesy globalizacji i integracji rynków finansowych. Dlatego negatywne skutki Brexitu będą miały dla polskiej gospodarki nie tylko skutek krótkookresowy ale i wymiar długookresowy.
Polska jest ważnym eksporterem towarów do Wielkiej Brytanii. We wzajemnej wymianie handlowej notujemy wysoką nadwyżkę salda obrotów towarowych. Jednak istnieje ryzyko, że gospodarkę brytyjską i całą Unię Europejską czeka spowolnienie gospodarcze. Nastąpi bowiem zahamowanie wzajemnej wymiany handlowej i kooperacyjnej, a to zaowocuje spadkiem dynamiki produkcji i zatrudnienia. Całkiem realna jest ponadto obawa, że Wielka Brytania zwiększy wobec zagranicy bariery celne na czym ucierpi polski eksport. Szczególnie dotyczyć to może branży motoryzacyjnej, skórzanej, tytoniowej, produkcji wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych. Ale przede wszystkim dotkliwe straty może ponieść branża spożywcza. Restrykcje handlowe mogą być odczuwalne także dla eksporterów usług. Zwłaszcza dotyczy to usług transportu lądowego, usług budowlanych i outsourcingowych.
W Wielkiej Brytanii działa już 40 tysięcy polskich firm. Nie są to wprawdzie duże podmioty gospodarcze, ale jednak generują pokaźne dochody. Część ich zysków transferowana jest do Polski. Bardzo istotne znaczenie dla naszego bilansu płatniczego mają też transfery zarobków obywateli Polski pracujących w Wielkiej Brytanii. Na Wyspach przebywa 800 tysięcy rodaków przesyłajacych część swoich dochodów do rodzin w Polsce. Jest duże prawdopodobieństwo, że po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE emigracja zarobkowa ulegnie zahamowaniu wskutek przywrócenia obowiązku wizowego. A to odbije się na wpływach dewizowych naszego kraju.
Polska jest największym beneficjentem funduszy Unii Europejskiej a Wielka Brytania jednym z największych płatników do wspólnej kasy unijnej. Tak na przykład w roku bieżącym Zjednoczone Królestwo wpłaci do wspólnej kasy unijnej aż 11 miliardów funtów czyli ponad 50 miliardów złotych. Możliwe, że już w trakcie obecnej perspektywy budżetowej 2014-2020, przyznane nam fundusze zostaną okrojone. Ale z pewnością nie uzyskamy już pomocy finansowej na dotychczasowym poziomie w następnej perspektywie budżetowej po 2020 roku.
Powyższe następstwa Brexitu osłabią wzrost gospodarczy Polski i wywołają napięcia na krajowym rynku finansowym. Istnieje ryzyko ucieczki inwestorów finansowych z Polski skutkującej oslabieniem kursu zlotego i dalszym spadkiem cen akcji na Giełdzie Papierów Wartościowych.
Wyłania się oczywiście fundamentalne pytanie o przyczyny wyjścia Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej. Z całą pewnością Brytyjczycy mają już dość ponoszenia ogromnych kosztów wspólnego projektu, jakim jest UE. Sprzeciwiają się też ograniczeniom prawno-ekonomicznym narzucanym przez brukselskich biurokratów. Proces integracji europejskiej podąża bowiem w kierunku coraz większej centralizacji władzy na szczeblu ponadnarodowym kosztem suwerenności decyzyjnej państw narodowych. Jeśli jednak Wielka Brytania odzyska swobodę działania w prowadzeniu narodowej polityki gospodarczej, będzie mogła realizować własną politykę fiskalną, przemysłową, finansową i celną. Zaowocuje to z pewnością wyższym wzrostem gospodarczym, mniejszym bezrobociem a w konsekwencji podniesieniem się poziomu życia obywateli.