Dziura w ubezpieczeniach społecznych szansą dla Polski
Fundusz Ubezpieczeń Społeczych z którego wypłacane są emerytury, renty i świadczenia chorobowe będzie miał w latach 2014-2018 niedobór środków od 252 do 379 mld złotych. Będzie więc musiał być dofinansowany albo z budżetu centralnego albo dzięki kredytom banków komercyjnych. Wpłacane do FUS składki przez ubezpieczonych zaledwie wystarczą na 65-73 % wydatków w roku 2014 roku. Znaczy to, że dodatkowe wsparcie finansowe w 2014 roku musi oscylować w granicach 51-67 mld PLN. Podobnie ma być w latach następnych. Takie dane wynikają z prognozy wpływów i wydatków FUS jakie przygotował Zakład Ubezpieczeń Społecznych który jak wiadomo wspomnianym funduszem zarządza.
O wyniku finansowym FUS decyduje przede wszystkim liczba pracujących którzy płacą składki ubezpieczeniowe. Wygląda jednak na to, że tych zasilających FUS będzie coraz mnie ze względu na utrzymującą się emigrację zarobkową i spadek liczby ludności. Pół kraju pustoszeje. Sześć spośród szesnastu polskich województw notuje kurczenie się liczby mieszkańców. W 2035 roku liczba mieszkanców Polski wyniesie o 2,5 milona mniej niż dziś. Emigrujacy za granicę będą zasilać zachodnie, dodajmy bankrutujące fundusze emerytalne. Ale obok problemu emigracji zarobkowej mamy dotkliwe kłopoty demograficzne. Demograficzna bomba w Polsce tyka coraz głosniej. Wskaźnik dzietności kobiet musiałby ulec podwojeniu, aby utrzymać dotychczasowy poziom liczby ludności. Matki Polki trzeba by więc zmotywować.
Niestety, w Polsce polityka prorodzinna jest nieskuteczna ponieważ pomoc finansowa przeznaczana na ten cel jest bardzo mała. O ile przeciętna polska rodzina może liczyć na pomoc Państwa w wysokości 2,6% rocznych dochodów, to w Unii Europejskiej jest to średnio 5,5% dochodów. Dodajmy, że i te dochody dzieli przepaść.
Wyglada na to, ze że Polacy sami będą musieli zatroszczyć się o swój byt starość. Na Państwo chyba nie ma co liczyć. Ale, jak to zrobić? Mam pomysł. Wystarczy mieć dużo dzieci. Należy przecież mieć nadzieję, że kochane latorośle będą utrzymywać starych rodziców w potrzebie. W końcu jest to oddany chleb. Dzięki pożytecznej i twórczej pracy jaką jest rodzenie dzieci porawią się wskaźniki demograficzne w naszym kraju. Należy brać tylko przykład z Indii. Złowimy dwa ptaszki jednym kamykiem.