Celebryci w kościele
W warszawskim kościele pw. św. Augustyna odbył się pokaz kolekcji Macieja Zienia. To taki znany projektant mody. Na prezentacji zjawiła się plejada polskich gwiazd! Wymieniam za portalem afterparty: Natalia Siwiec, Joanna Horodyńska, Grażyna Szapołowska, Marcin Tyszka. Większość tych nazwisk nic mi nie mówi, ale trzeba wierzyć, że to gwiazdy polskiej plejady mega lansu.
Dożyliśmy ciekawych czasów. Dziś, żeby celebryta dotarł do świątyni Bożej, trzeba go zachęcić kontrowersyjnym spektaklem, w którym ofiarami są młode modelki i modele. A celebryci zabawiają się kosztem uczuć religijnych wierzących chrześcijan, dla nich to pestka.
Inna rzecz, że profanacja w naszym kraju goni dziś profanację. Zastanawiam się skąd ta nagła plaga?
Myślę, że wciąż to samo, polskie pseudo elity, nie mające nic do powiedzenia, nic do zaproponowania, muszą być tanią podróbką Zachodu. Wytarte schematy sprawdzają się.
Szukają więc skandalu, ale takiego na miarę swego intelektu, swojej estetyki.
Chcą na siłę pokazać, jakie są wyzwolone, jak nie pasują do katolickiego ciemnogrodu, jakie są post-modern, crazy, cool, trendy and sexy. A później pozostaje poczucie niesmaku. U wszystkich. Także i u nich.
Mnie tacy skandaliści szczególni nie oburzają.
Uwagę skupiać należy na Kościele, na tych, którzy są w Jego wnętrzu, a którzy Go kompromitują z pełną premedytacją.
Należy sprawę tej profanacji wyjaśnić, winnych ukarać, a celebryci? Pójdą się zabawiać, gdzie indziej. Dla nich to tylko fun.