Pikieta przed Szpitalem im. Rydygiera w Krakowie
W pełni popieram i rozumiem tych uczciwych lekarzy, którzy sprzeciwiają się wykonywania aborcji, czyli zabójstwa absolutnie niewinnych dzieci. W imię szacunku do życia zarządzeniem Unii Europejskiej zniesiono karę śmierci. Jednak te same struktury polityczne propagują aborcje, czyli swobodę zabijania nienarodzonych dzieci.
W dzisiejszym wpisie chcę poruszyć sprawę pikiety, którą zorganizowała Fundacja Pro — Prawo do Życia z Warszawy. Miała ona miejsce przed szpitalem im. Rydygiera w Krakowie. Obrońcy życia pragnęli poprzez pikietę wykazać solidarność z anestezjologami pracującymi w tym szpitalu, którzy odmówili asystowania i udziału w zabijaniu nienarodzonych dzieci. Sprawa rozpoczęła się we wrześniu 2012 roku od sprzeciwu jednego z lekarzy wobec asystowania przy aborcji. Do protestu dołączyło kolejnych dwóch lekarzy. Anestezjolodzy powołują się na klauzulę sumienia, według której lekarz ma prawo odmowy udziału w czynnościach sprzecznych z jego sumieniem.
Aktualnie obowiązujący w naszym kraju zapis klauzuli sumienia zezwala lekarzowi na odmowę, jednak ma on obowiązek wskazać pracownika służby zdrowia, który wykona tę czynność. Z punktu widzenia etyki katolickiej takie postępowanie jest niemoralne. Wiemy z doświadczeń innych państw, do jakich tragedii doprowadziło m.in. narzucanie lekarzom wykonywanie nieetycznych czynności. Dziwi mnie brak reakcji środowisk lekarskich wobec niedorzeczności tego zapisu. Należy dążyć do jak najszybszej jego zmiany prawa w tej kwestii i wprowadzić bezwarunkową klauzulę sumienia.
Już zainicjowana i spisana w starożytnej Grecji Przysięga Hipokratesa zawierała ślubowanie, że lekarz nigdy nie będzie praktykował aborcji — „Nie podam nigdy niewieście środka poronnego”. Niemoralne jest wymaganie od lekarza, którego zadaniem nadrzędnym jest ochrona zdrowia i życia pacjentów, aby wykonywał lub asystował przy zabijaniu nienarodzonych dzieci. Życie człowieka zaczyna się w momencie poczęcia i od tego etapu człowiekowi przysługuje niezbywalna godność i szacunek. Jest to fakt oczywisty i podawany w publikacjach medycznych, naukowych, polskich, zagranicznych, ale także w podręcznikach do V klasy szkoły podstawowej oraz encyklopediach dla dzieci. Nie trzeba być specjalistą, aby przeprowadzić krótkie logiczne rozumowanie i wyciągnąć stosowne wnioski. Jeżeli życie człowieka rozpoczyna się w momencie poczęcia, to jego przerwanie – w jakikolwiek sposób i w którymkolwiek momencie – będzie zawsze zabójstwem.
W pełni popieram i rozumiem tych uczciwych lekarzy, którzy sprzeciwiają się uczestniczenia w zabijaniu absolutnie niewinnych dzieci. W imię szacunku do życia zarządzeniem Unii Europejskiej zniesiono karę śmierci. Jednak te same struktury polityczne propagują aborcje, czyli swobodę zabijania nienarodzonych dzieci. Aborcja to kara śmierci wykonywana na niewinnych istotach ludzkich w początkowym etapie ich życia. Nie można zmuszać lekarzy do zdrady swojego szlachetnego i pięknego powołania obrońcy zdrowia i życia na rzecz pełnienia roli kata.