Zapraszamy do Oświęcimia na uroczystości w rocznicę śmierci świętego Maksymiliana
Zapraszam na uroczystości w Oświęcimiu ku czci św. Maksymiliana Marii Kolbego w rocznicę jego męczeńskiej śmierci w obozie zagłady Auschwitz-Birkenau 14 sierpnia (czwartek) 2014 r.
8.30 – wyrusza piesza pielgrzymka z kościoła p.w. św. Maksymiliana w Oświęcimiu do celi śmierci w byłym Niemieckim Nazistowskim Obozie Koncentracyjnym i Zagłady Auschwitz-Birkenau. Podobna pielgrzymka wyruszy również z Centrum św. Maksymiliana w Harmężach.
10.30 – Msza św. koncelebrowana pod przewodnictwem ks. bpa Romana Pindla przy Bloku 11, na terenie byłego obozu zagłady KL Auschwitz.
Informacja dla mieszkańców Krakowa:
Podstawiony autokar wyjeżdża z ul. Dzielskiego 1 (Parafia Księży Pijarów) – odjazd o godz. 6.00; drugi z Placu Matejki o godz. 6.15. Zgłoszenia telefoniczne – w biurze Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka od poniedziałku do piątku, w godzinach 9–15; tel. 12 421 08 43.
W numerze „Gościa Niedzielnego”, datowanym na 6 lipca 2014 roku, opublikowany został wywiad z Mary Wagner Kanadyjską katoliczką skazaną na więzienie za ratowanie życia nienarodzonych dzieci (w Kanadzie obowiązuje prawo zezwalające na niczym nieograniczone zabijanie poczętych nie narodzonych dzieci do porodu) pt. „Zainspirował mnie św. Maksymilian”. W rozmowie z redaktorem Andrzejem Kumorem mówi: „W 1997 roku byłam w Polsce 9 dni. Wcześniej pracowałam w wolontariacie w Lourdes. Było tam bardzo wielu wolontariuszy z waszego kraju. Pierwszy raz w życiu spotkałam młodych, głęboko wierzących ludzi. Oni mnie umacniali. Obejrzeliśmy film o św. Maksymilianie Kolbem. Zrobiło to na mnie duże wrażenie. Wielka miłość, poświęcenie się dla innych, całe życie zogniskowane wokół woli Boga, co w konsekwencji doprowadziło do oddania własnego życia za życie innego człowieka. Kiedy okres pracy w Lourdes dobiegał końca, przyjaciele zaprosili mnie do Polski. Zasugerowali, żeby odwiedzić Auschwitz. Sama bym tam nigdy nie pojechała. Moi przyjaciele uważali jednak, że to będzie z pożytkiem dla mnie. Auschwitz zrobiło na mnie olbrzymie wrażenie. Mogłam zobaczyć, do czego jesteśmy zdolni… Byłam tam też w celi św. Maksymiliana Kolbego”. To wielka radość, że święty zakonnik inspiruje bohaterskie osoby do walki w obronie życia. Dzięki aktywności ludzi dobrej woli, listom i protestom Mary Wagner została zwolniona z aresztu. Na wolności wdzięczna za wsparcie powiedziała, że te wyrazy solidarności bardzo ją umacniały: „Bardzo dziękuję za te listy. Stosunek liczby listów, jakie dostałam z Polski, do tych z reszty świata, był mniej więcej pół na pół”. Mary Wagner nie zrezygnowała ze swojej działalności na rzecz obrony życia: „Wydaje się, że kultura śmierci jest nie do ruszenia. Wierzę jednak, że dla Pana Boga nie ma rzeczy niemożliwych i świat może się zmienić”. Jestem przekonany, że z Bożą pomocą, nawet w najtrudniejszych warunkach, można czynić dobro i tym samym budować cywilizację życia