Nadal bronimy profesora Chazana i prawych lekarzy
Apeluję do mieszkańców Warszawy o aktywny udział w zbliżających się wyborach samorządowych, które odbędą się 16 listopada. Ważne, abyście oddali swój głos na ludzi, którzy opowiadają się za obroną życia każdego człowieka od momentu poczęcia po naturalny kres. Nie pozwólcie, aby prezydentem Warszawy była osoba, która, jak w przypadku profesora Bogdana Chazana, w tak haniebny sposób zmusza lekarzy do łamania sumień i zabijania niewinnych nienarodzonych dzieci.
Powrócę dzisiaj do sprawy związanej z osobą profesora Bogdana Chazana. Batalia o zachowanie klauzuli sumienia trwa nadal i prawdopodobnie będzie jeszcze długo przedmiotem dyskusji na arenie politycznej i społecznej. Przypomnę, że dziewiątego lipca w warszawskim ratuszu prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz ogłosiła, że zwalnia dyrektora Szpitala Specjalistycznego im. Św. Rodziny, którym był prof. dr hab. n. med. Bogdan Chazan z powodu odmowy wykonania aborcji ciężko chorego nienarodzonego dziecka oraz niewskazania innego ośrodka lub lekarza, który podjąłby się tego czynu.
To dziecko przyszło na świat w innym szpitalu, jednak dziewięć dni później zmarło z powodu ciężkiej choroby. Zaznaczyć należy, że zostało ono poczęte w wyniku procedury in vitro. Decyzja profesora Chazana i jego współpracowników uratowała ich sumienia, nie obciążając je grzechem zabójstwa nienarodzonego niepełnosprawnego dziecka. Pomimo deklarowanej postawy i ciężkiego stanu dziecka, rodzice nie zdecydowali się na aborcję. Z tego faktu należy być zadowolonym. Ciężki stan zdrowia czy słabe rokowania lekarzy w żadnym wypadku nie mogą być podstawą do zabicia człowieka.
Jak wiadomo, już dwa dni po zwolnieniu profesora Chazana z funkcji dyrektora Szpitala w tej placówce dokonano aborcji nienarodzonego dziecka. Sprawiły się słowa Jezusa Chrystusa: „Wszyscy zwątpicie we Mnie. Jest bowiem napisane: Uderzę pasterza, a rozproszą się owce” (Mk 14,27). W tej sytuacji niezwykle ważna jest walka o przywrócenie do pracy osoby profesora Bogdana Chazana, który odwołał się do Sądu Pracy z decyzji, która pozbawiła go dyrektorstwa w Szpitalu im. Świętej Rodziny w Warszawie. Potrzeba wielkiej modlitwy, aby sprawa profesora Chazana została pozytywnie rozstrzygnięta, a sędziowie okazali się ludźmi prawego sumienia. To wielka niesprawiedliwość, że prezydent stolicy, pani Hanna Gronkiewicz-Waltz usunęła ze stanowiska dyrektora człowieka, który odmówił zabicia ciężko chorego nienarodzonego dziecka.
Już teraz apeluję do mieszkańców Warszawy o aktywny udział w zbliżających się wyborach samorządowych, które odbędą się 16 listopada. Ważne, abyście oddali swój głos na ludzi, którzy opowiadają się za obroną życia każdego człowieka od momentu poczęcia po naturalny kres. Nie pozwólcie, aby prezydentem Warszawy była osoba, która, jak w przypadku profesora Bogdana Chazana, w tak haniebny sposób zmusza lekarzy do łamania sumień i zabijania niewinnych nienarodzonych dzieci. Niezrozumiały przeze mnie jest fakt, że rodzice zmarłego dziecka (nadali mu imię Jaś) domagają się obecnie milionowego odszkodowania od profesora Chazana za to, że nie zabił ich ciężko chorego dziecka, kiedy było w łonie swojej matki.