Fatalna i niezgodna z prawem decyzja ministra zdrowia w sprawie in vitro
Metoda in vitro jest procedurą śmierci, a nie życia. Według rzetelnych danych, do 90% poczętych tą metodą dzieci ginie przed narodzeniem.
Od bieżącego miesiąca (lipiec) zaczęła obowiązywać fatalna, niezgodna z prawem i głęboko nieetyczna decyzja ministra rządu Donalda Tuska dotycząca uruchomienia programu finansowania metody in vitro na kwotę 250 mln zł.
Po raz kolejny muszę podkreślić, że metoda in vitro jest procedurą śmierci, a nie życia. Trzeba o tym głośno mówić, aby w końcu prawda dotarła do rządzących naszym krajem. Według rzetelnych danych do 90% poczętych tą metodą dzieci ginie przed narodzeniem. Te nieliczne, które się urodzą są obciążone poważnymi wadami wrodzonymi. Dysponujemy międzynarodowymi badaniami naukowymi, które potwierdzają korelację pomiędzy poczęciem w wyniku in vitro a istnieniem różnorakich wad i chorób genetycznych. Mam przed sobą wykaz literatury medycznej (zawierający 33 publikacje naukowe) dot. ryzyka wystąpienia wad genetycznych u dzieci poczętych metodą in vitro, który zestawił zespół ekspertów Episkopatu Polski ds. biomedycznych. Przypomnę jedną zatrważającą informację: o 40% zwiększa się ryzyko zachorowania na różnego typu nowotwory u dzieci poczętych w wyniku procedury in vitro w porównaniu z dziećmi, których życie zostało zapoczątkowane w sposób naturalny (Kallen B, Finnstrom O, Lindam A i wsp. Cancer risk in children and young adults conceived by in vitro fertilization. Pediatrics 2010: 126: 270).
Procedura in vitro nie jest metodą leczenia niepłodności, ale nieetycznym zabiegiem medycznym, który niszczy życie poczętych dzieci i zdrowie kobiet. Koszt założenia poradni naprotechnologicznej wynosi 25 mln zł. Za pieniądze przeznaczone przez rząd na procedurę in vitro można by powołać 10 klinik stosujących metodę naprotechnologii w leczeniu niepłodności małżeńskiej. Naprotechnologia, w przeciwieństwie do metody in vitro, skutecznie leczy przyczynę niepłodności, która uniemożliwia poczęcie i urodzenie dziecka.
Decyzja Ministra Zdrowia pana Bartosza Arłukowicza o takim sposobie wydatkowania pieniędzy podatników zostanie niebawem zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego jako sprzeczna z ustawą zasadniczą. Potrzeba obecnie gorliwej modlitwy za tych parlamentarzystów, którzy przygotowują pozew przeciwko zarządzeniu Ministrowi Zdrowia.
Stosowanie procedury in vitro jest sprzeczne z polskim prawem, narusza bowiem Art. 157a § 1.: „Kto powoduje uszkodzenie ciała dziecka poczętego lub rozstrój zdrowia zagrażający jego życiu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Kodeksu karnego”. Taką opinię wyraził m.in. wybitny prawnik, były przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego prof. dr hab. z Uniwersytetu Jagiellońskiego Andrzej Zoll.
Niezrozumiały jest fakt, że w dobie kryzysu marnowane są pieniądze podatników. Decyzja o finansowaniu procedury in vitro to kolejny przejaw niewydolności i lekceważenia zasad etycznych rządu polskiego. Dysponujemy etyczną, 2–3 razy tańszą i skuteczniejszą metodą pomocy bezdzietnym małżonkom, jaką jest naprotechnologia.