Kuriozalny apel ONZ w sprawie okien życia w Polsce
Komitet Praw Dziecka ONZ wzywa Polskę do likwidacji „okien życia”, które uratowały już ponad 70 dzieci od niechybnej śmierci.
ONZ jest wielką organizacją, która w ostatnich latach podejmuje, mówiąc bardzo dyplomatycznie, zadziwiające decyzje. ONZ wzywa Polskę do likwidacji okien życia, które ratują dzieci urodzone przez matki będące w trudnej życiowej sytuacji. Są to matki, które nie są w stanie wychować swoich dzieci ze względów materialnych czy psychologicznych i zostawiają je anonimowo w oknach życia w znakomitych warunkach i specjalnie do tego przygotowanych. Pretekstem tej kuriozalnej decyzji ONZ-u jest naruszenie prawa dziecka do tożsamości. Natomiast ONZ milczy, kiedy to miliony dzieci w ramach procedur in vitro też nie zna swoich rodziców. Śmiercionośna procedura niesie ze sobą kalectwo dzieci, czego również ONZ nie kwestionuje.
Na szczęście apel ONZ-u dotyczący likwidacji „okien życia” nie ma żadnej siły sprawczej, jest tylko świadectwem bardzo złych sposobów myślenia tamtejszych wysokich urzędników. Nieludzki apel spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem polskiego Rzecznika Praw Dziecka.
Przypomnę dwa dokumenty ONZ-u, które są powszechnie znane. Pierwszy to Powszechna Deklaracja Praw Człowieka, która została uchwalona przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 1948 roku. Zawarty jest w niej art. 3 „Każdy człowiek ma prawo do życia, wolności i bezpieczeństwa swojej osoby”. Każdy człowiek, a więc także to dziecko nowo narodzone powinno mieć prawo do życia. Prawo to trzeba chronić na wszelkie możliwe sposoby, także za pomocą okien życia. Umożliwiają one matkom, będącym w trudnej sytuacji, znalezienie swoim dzieciom szczęśliwych i troskliwych rodziców adopcyjnych. Te matki są niekiedy w wielkiej rozpaczy i determinacji, aby pozostawić swoje dziecko, jak donoszą media, na śmietniku lub porzucić w lesie. Okna życia stają się dla nich ostatnią deską ratunku, a głos ONZ-u chce tę szansę zniszczyć.
Drugi dokument to Konwencja o Prawach Dziecka, która została przyjęta 20 listopada 1989 r przez międzynarodową konwencję Zgromadzenia Ogólnego ONZ. W preambule tejże konwencji zapisano: „Dziecko, z uwagi na swoją niedojrzałość fizyczną oraz umysłową, wymaga szczególnej opieki i troski, w tym właściwej ochrony prawnej, zarówno przed, jak i po urodzeniu”. Okna życia ratują dzieci tuż po urodzeniu, ponad 70 polskich dzieci zostało już uratowanych. Biurokraci z ONZ powinni przypomnieć sobie te ważne dokumenty i zacząć godnie ratować dzieci tuż po urodzeniu. Dlaczego milczą, kiedy miliony nienarodzonych dzieci zabijane są w okrutny sposób poprzez aborcje? W preambule Konwencji Praw Dziecka zapisane jest przecież, że dzieci mają być szczególnie chronione zarówno przed jak i po urodzeniu. Dziękujmy Panu Bogu i dobrym ludziom, że okna życia w Polsce istnieją i funkcjonują, ratując życie najmniejszych nowo narodzonych dzieci.
Chciałbym podzielić się wiadomością odnośnie do wydanego wyroku sądu apelacyjnego w sprawie Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA w Rzeszowie. Szpital ten wytoczył Jackowi Kotuli i Przemysławowi Syczowi proces o zniesławienie i naruszenie dobrego imienia. Wspaniali obrońcy życia informowali opinię publiczną, iż w szpitalu tym są zabijane dzieci. Jest to prawda i żaden wyrok sądu tego nie zmieni, ponieważ aborcja jest zabijaniem nienarodzonych dzieci. Ten wyrok sądu apelacyjnego przypomina najgorsze czasy naszego sądownictwa, kiedy to wielcy polscy patrioci byli bestialsko mordowani na podstawie fatalnych zbrodniczych wyroków, kłamliwych stalinowskich sądów. Sąd musi stać w prawdzie, nie może ulegać naciskom.
Wiemy, że życie człowieka zaczyna się w momencie poczęcia, a przerwanie życia dziecka miesiąc czy dwa po poczęciu jest zabijaniem! Zabijaniem niewinnego dziecka! Solidaryzujemy się z obrońcami życia z Rzeszowa i ufamy, że sprawa dojdzie nawet do Najwyższego Sądu, gdzie znajdzie sprawiedliwy wyrok. Czekam na rychłe potwierdzenie, że aborcja jest zabijaniem dzieci, a obrońcy życia zostaną uniewinnieni.
Szczęść Boże!