Wybić się na wewnętrzną niepodległość!
Polska oczywiście jest niepodległa, ale obecna władza tej niepodległości nie czuje i wewnętrznie nie uznaje
1. Ojczyznę wolną pobłogosław Panie...
Bo Polska oczywiście jest wolna i niepodległa.
Nie mamy na naszej ziemi obcych wojsk, poza kilkoma amerykańskim żołnierzami w Łasku. Choć szczerze mówiąc własnych wojsk też już prawie nie mamy, Księstwo Warszawskie miało ich znacznie więcej.
Mamy prezydenta, premiera, posłów, senatorów takich, jakich sobie wybraliśmy.
Problem w tym, że ci, którzy nami obecnie rządzą, zachowują się tak, jakby tej niepodległości nie uznawali.
2. Najwymowniej pokazuje to Smoleńsk. Władze państwa polskiego zachowały się w obliczu tej tragedii tak, jakby Polska niepodległym państwem nie była. Polski rząd przyjął wszystkie podyktowane w Moskwie warunki, a na koniec przyjął podyktowany w Moskwie raport. Nie potrafił nawet upomnieć się o minimum przyzwoitości, o wrak i czarne skrzynki. A nawet się upomniał, to tak cicho i niewyraźnie, żeby Rosjanie nie usłyszeli.
A teraz rosyjskiej wersji katastrofy broni jak niepodległości.
Gdyby premier Tusk, 10 kwietnia uśmiechający się serdecznie do Putina, przy zabiegach o odzyskanie czarnych skrzynek i i wraku wykazał choć jedną dziesiątą część tego żaru, z jakim dziś zwalcza Prawo i Sprawiedliwość...
3. Brak wiary w niepodległość to także inne sprawy, zwłaszcza europejskie. Polski rząd tańczy tak, jak mu w Brukseli zagrają. Płacić za pakiet klimatyczny – to płacimy. Zaorać stocznie – zaorujemy, żeby niemieckim stoczniom nie przeszkadzały. Zamykać kopalnie – zamykamy! Likwidować rybołówstwo – likwidujemy!
I całują rączki, że nam łaskawie trzysta miliardów na siedem lat przyznali, czyli dwieście po odliczeniu składki - tysiąc złotych rocznie na statystycznego Polaka, żeby nam się od nadmiaru kasy w głowach nie poprzewracało...
I proszą Niemcy o więcej przywództwa w Europie...
4. Rządzą nami ludzie, którym niepodległość chyba nie jest do niczego potrzebna. Najlepiej im będzie w zjednoczonej Europie, im szybciej Unia przekształci się w superpaństwo, tym dla nich lepiej. Już stają na baczność na dźwięk Ody do Radości i gotowi są całować niebieska flagę z żółtymi gwiazdkami. Biało-czerwona to przeżytek...
Rządzi nami ludzie, którym nie jest potrzebna nauka historii w szkołach, których uwiera pamięć narodowa, dla których polskość to nienormalność...
Ta władza pomaszeruje dziś w Warszawie z przypiętymi kotylionami, nadętymi balonami i orłem z czekolady...
Przepraszam – tym razem orła, nawet czekoladowego, ponoć już nie będzie...
5. Wybić się od tej władzy na wewnętrzną niepodległość – oto prawdziwe wyzwanie dla Polaków...