14 milionów z wolnej ręki - tak się "kosi kapustę" w III RP!
Za obsługę przetargu na system poboru opłat VIA TOLL wybrana z wolnej ręki kancelaria prawna skasowała ponad 14 milinów złotych!
1. Można żyć, panie premierze. Bez przetargu, z wolnej rączki, kontrakty na usługi prawne na ponad 14 milionów złotych. Tyle zapłaciła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad prywatnej kancelarii prawnej za obsługę systemu poboru opłat via TOLL, czyli słynne, oglądane na polskich drogach bramownice.
NIK nie zostawiła suchej nitki na budowie tych bramownic, zarzucając nawet to, że zostały zbudowane bez wymaganych pozwoleń na budowę, a ponadto grożą zawaleniem się na przejeżdżające pod nimi samochody. Kierowcy uważajcie, czy to ustrojstwo się nie wali...
Mimo to kancelaria prawna zgarnęła ponad 14 milionów, w zamian za zapewnienie rzetelności przetargu.
Sama kancelaria została wynajęta bez przetargu. Z wolnej ręki. Wolna ręka wolną rękę myje...
2. Choć kontrolerzy NIK wykryli i opisali te wielomilionowe kontrakty prawnicze z wolnej ręki, prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski, który do mediów wypowiada się chętnie i chwała mu za to, bo tyle warte są kontrole NIK, ile zostaną nagłośnione – to o kontraktach na te 14 milionów z wolnej ręki w GDDKiA skorzystał z okazji, żeby siedzieć cicho.
Miliardy giną, a tu takie tam drobne 14 milionów z wolnej ręki, nie ma o czym mówić...
3. Wstrząśnięci informacją NIK senatorowie PiS skierowali dziś oświadczenie do premiera Donalda Tuska i do Prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego:
Oświadczenie do Prezesa Rady Ministrów i do Prezesa Najwyższej Kontroli w sprawie kontraktów z wolnej ręki na obsługę prawną w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Na str. 8 wystąpienia pokontrolnego NIK do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w kontroli budowy systemu poboru opłat VIA TOLL, znajduje się informacja o kontraktach, jakie zawierała Generalna Dyrekcja z kancelaria prawną Wierzbowski Everyheads Sp. k. na obsługę prawna przetargu na zainstalowanie systemu VIA TOLL
4) Kancelaria Wierzbowski Eversheds Sp. k.
Firma świadczyła doradztwo prawne w ramach przygotowania przetargu na budowę i wdrożenie KSPO, w tym dokumentacji przetargowej , w ramach następujących umów:
- nr 2312 z dnia 19.11.2008 r., zawartej w trybie zamówienia z wolnej ręki, na kwotę ok. 2.459 tys. zł netto;
nr 2460 z dnia 09.06.2009 r., zawartej w trybie zamówienia z wolnej ręki, na kwotę ok. 510 tys. zł netto;
nr 2459 z dnia 25.06.2009 r., zawartej w trybie zamówienia z wolnej ręki, na kwotę ok. 2000 tys. zł netto;
nr 2620 z dnia 27.01.2010 r., zawartej w trybie zamówienia z wolnej ręki, na kwotę ok. 2000 tys. zł netto;
nr 2746 z dnia 10.08.2010 r., zawartej w trybie zamówienia z wolnej ręki, na kwotę ok. 2.459 tys. zł netto;
Po zakończeniu postępowania przetargowego, firma świadczyła doradztwo prawne przy wdrożeniu oraz realizacji ww. umów dot. KSPO, w ramach następujących umów:
ww. umowy nr 2746 z dnia 10.08.2010 r.,
nr 2906 z dnia 15.04.2011 r.r., zawartej w trybie zamówienia z wolnej ręki, na kwotę ok. 3.000 tys. zł netto;
nr 3253 z dnia 28.08.2012 r.r., zawartej w trybie przetargu nieograniczonego, na kwotę ok. 2.085 tys.zł netto.
W związku z powyższym pragniemy zapytać Pana Premiera – jak to możliwe, żeby jedna kancelaria prawna uzyskiwała tak ogromne zlecenia, liczone w kilkunastu milionach złotych, z wolnej ręki? Czy Kancelaria Pana Wierzbowskiego ma monopol na obsługę prawną Generalnej Dyrekcji?
Czy państwowa osoba prawna, jaką jest GDDKiA może sobie tak z wolnej ręki zamawiać usługi prawne i płacić za nie wielomilionowe kwoty?
Prosimy też Pana Premiera o precyzyjną informację, ile umów z kancelarią Pana Wierzbowskiego zawarła Generalna Dyrekcja w latach 2008-2013 oraz jakich kwot te umowy dotyczyły w rozbiciu na poszczególne umowy i łącznie za cały okres współpracy?
Jak pan Premier ocenia wartość usług prawnych kancelarii pana Wierzbowskiego, za które Skarb Państwa zapłacił kilkanaście milionów, a może i więcej złotych?
Do Prezesa Najwyższej Izby Kontroli mamy pytanie: Dlaczego informacja o tych wielomilionowych zamówieniach publicznych z wolnej ręki, naruszających zdaje się prawo o zamówieniach publicznych, nie została przedstawiona w oficjalnej informacji NIK o budowie systemu VIA TOLL? Dlaczego Pan Prezes NIK, na ogół chętny (co się chwali) do nagłaśniania wyników kontroli NIK, ujawnionych przez NIK kontraktów z kancelarią Wierzbowskiego nie nagłośnił? Nie były ciekawe?
Pytamy również, czy NIK skierował zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa nadużycia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przy zawieraniu kontraktów GDDKiA z kancelaria Pana Wierzbowskiego? A jeśli nie skierowała, to dlaczego? Czy te wielomilionowe, bezprzetargowe kontrakty były legalne, rzetelne, gospodarne i celowe?
Jak Pan Prezes ocenia wartość prac wykonanych przez kancelarię Wierzbowskiego, w sytuacji, gdy NIK wykryła rażące błędy w budowie systemu VIA TOLL, polegające między innymi na budowie bramownic tego systemu bez wymaganych pozwoleń na budowę.
Przypomnimy tylko, znaną Panu Prezesowi, listę nieprawidłowości przy realizacji tego systemu, którego budowę mimo tak wielu nieprawidłowości, nie wiedzieć czemu Izba oceniła pozytywnie, zaprzeczając sama sobie.
A oto nieprawidłowości, opisane przez NIK:
Nieprawidłowości na etapie przygotowania KSPO polegały przede wszystkim na:
- niewypracowaniu koncepcji funkcjonowania systemu poboru opłaty elektronicznej przed ogłoszeniem przetargu na budowę i zarządzanie KSP,
- niepodjęciu działań w celu zapewnienia weryfikacji rzetelności poboru opłaty elektronicznej, w drodze objęcia urządzeń służących do poboru i kontroli prawidłowości uiszczania opłaty prawną kontrolą metrologiczną, uregulowaną przepisami rozdziału 3 ustawy Prawo o miarach,
- niewydaniu przepisów, w terminie umożliwiającym oznaczenie sieci viaTOLL znakami drogowymi (D-39a oraz T34) informującymi kierowców o poruszaniu się po drodze publicznej, na której obowiązuje opłata za przejazd, niezapewnieniu interoperacyjności systemów poboru opłat za przejazd autostradami koncesyjnymi i drogami zarządzanymi przez GDDKiA – co spowodowało, że GDDKiA pobiera opłaty od pojazdów o dmc powyżej 3,5 t w systemie elektronicznym, a koncesjonariusze w sposób manualny.
Czy tak długa lista nieprawidłowości (nieopracowanie koncepcji przed ogłoszeniem przetargu, drobiazg, nieprawdaż?) zdaniem Pana Prezesa nie dyskwalifikuje wartości usług kancelarii prawnej pana Wierzbowskiego?
Z poważaniem
senatorowie Prawa i Sprawiedliwości