Prokuratura czeka wciąż i czeka (dwa i pół roku) na opinie biegłych, dotyczące między innymi brzozy i „beczki”. A więc nic nie jest jeszcze wyjaśnione...

 

1. Senatorowi PiS zadali Prokuratorowi Generalnemu kolejnych kilka pytań o sledztwo smoleńskie. Czy jeszcze się toczy, czy też przewróciło się i leży, jakie wersje są jeszcze badane, a jakie zostały wykluczone, co z biegłymi, czy już zakończyli pracę, czy zbadali ucięcie skrzydła przez brzozę oraz czy obliczeniami potwierdzili sławna beczkę, wreszcie ile jeszcze to śledztwo będzie trwało?

Prokurator Seremet odpowiedział, że śledztwo jednak jeszcze się toczy, a prokuratura wojskowa zajmuje się głównie czekaniem.

Aktualnie prokuratura czeka na na opinię Centralnego laboratorium Kryminalistycznego Policji w zakresie mechanoskopii, fizykochemii, badania broni należącej do funkcjonariuszy BOR, bedących na pokładzie samolotu, wreszcie czeka na kompleksowa opinię zespołu biegłych, powołanych postanowieniem z 3 sierpnia 2011 roku. Czeka taż na opinie sądowo lekarskieg dotyczące zwłok ofiar katastrofy z Katedry Medycyny Sadowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Prokuratura spodziewa się uzyskac niektóre opinie do końca bieżącego roku. Pozostałe opinie mają wpływać sukcesywnie w przyszłym roku.

Odpowiedź na pytanie, czy samolot ściął brzozę i wykonał beczkę, znajdzie się w kompleksowej opinii zespołu biegłych, na która prokuratura czeka.

 

2. Strasznie długie to czekanie. Prokuratura działała błyskawicznie i już w sierpniu 2011 roku, zaledwie półtora roku po katastrofie, powołałą zespół biegłych, a ci dwa i pół roku badają, badają i zbadać nie mogą.

Opinie z sekcji zwłok, których nie było po katastrofie, dopiero po ekshumacjach je przeprowadzono, też są oczekiwane od miesięcy, albo i lat, już zapomniałem kiedy te ekshumacje przeprowadzono. Ile można taka opinie pisać? Chyba, że biegli mają też inne, ważniejsze sprawy...

Ciekawy jest też to badanie broni funkcjonariuszy BOR na pokładzie. Broń bada się zazwyczaj po to, zeby ustalić, czy ktoś z niej strzelał, a zatem czy prokuratura zakłada, że mogło dość do uzycia broni BOR-u w związku z katastrofą?

 

3. Na pytanie, ile to sledztwo będzie jeszcze trwało, Seremet odpowiedział, ze ho, ho! albo i dłużej... Na razie do przyszłej wiosny, ale z pewnościa to nie będzie ostatnia wiosna tego śledztwa.

Ale najważniejsza rzecz z odpowiedzi prokuratora Seremeta – uwaga!!! - żadna z wersji śledczych w chwili obecnej nie została definitywnie wykluczona!

Czy Lemingrad to rozumie? Senatorowie mają to na pismie - żadna z wersji nie została wykluczona!

Skoro zatem prokurator nie wyklucza zamachu, to na jakiej podstawie wy go wykluczacie?

Prokuratura wciąż czeka na Godota, a wy godota, że wszystko już wieta...